m

Łukasz Pikier Sławiński 10 IV 2019

IBPA = THE INTERNATIONAL BRIDGE PRESS ASSOCIATION Wiadomo co to jest. Editor John Carruthers.

Nie myślcie że działam wylącznie w Polsce. Z dawien dawna w całym brydżowym świecie. Od upowszechnienia netu wysyłam mejle wszędzie gdzie brydż – piszę krótko, dobitnie i zdecydowanie. Niedawno poinformowałem świat o koniecznośći zmiany brydża na BREEDGE (zobaczcie pod ..\..\bridgewars\Breedge\index.htm).

Jeff Rubens zamieścił to w dziale... Esoterica: https://www.bridgeworld.com/indexphp.php?page=/pages/readingroom/esoterica/Pikier.html

IBPA w biuletynie IBPA-10-I-2019.pdf a Edytor stwierdził: “So, I find myself disagreeing with every single proposal made by Sławiński” {“Nie zgadzam się z każdą pojedynczą propozycją Sławińskiego”}.

A ja ledwie zająłem się Idiotami, a już odkryłem że:

Idioci wiedzą co jest Dobre – a czynią i głoszą Gorsze z powodu Lenistwa

zatem nie ma sensu im cokolwiek tłumaczyć – należy ich wyśmiewać i koniecznie demaskować

Ale na Idiotów przeznaczyłem specjalny dział wyexponowany na Stronie Startowej, więc wskażę tutaj drobny idiotyzm czysto brydżowy...

Otóż IBPA stosuje w biuletynie Najgorsze Czcionki Brydżowe na Świecie – kara i kiery są przeraźliwe cienkie i blade – ledwie je widać, a odróżnić ich niemal niesposób. A ja dawno temu skonstruowałem wspaniałe czcionki brydżowe, specjalnie do do widoków czarno–białych. Oto one @#^&. Posłałem je więc wraz z majlem i wkrótce się pojawił w IBPA--8-II-2019.pdf na stronie 19, a moje czcionki wyglądają w nim wspaniałe. Pod listem Edytor pisze straszliwą angielszczyzną mniej więcej tak: „Planuję symbole brydżowe kolorowe, a takowe nie przekładają się dobrze na skałę szarości” – a ja widzę że moje czcionki użyte są jedynie w tym miejscu.

No proszę. Mógł z łatwością uczynić chociaż raz caly buletyn pięknym, mógł uczynić go pięknym do czasu aż wprowadzi kolor, mogło wreszcie się

okazać że i po kolorze będzie pięknie. Ale mu się nie chciało.

Ot Leniwiec–Przeraźliwiec.

@ # ^ &

Chętnie bym go upomniał za lenistwo, ale sprytnie nie podał adresu.

No i ostatnio widzę najnowszy wynalazek idiotów:

Edtor w którym niesposób zobaczyć wraz początkiem strony koniec poprzedniej.