|
Ostatnie
10 dni niepodległości |
22 XI 2009 |
Prasa będąca
na usługach federastów z triumfem donosi, że mamy
wybranego „prezydenta” i panią „ministerkę spraw zagranicznych”
Unii Europejskiej.
Przypominam, że przed ratyfikacją traktatu lizbońskiego zarzekano
się, że to nie żaden prezydent, tylko „przewodniczący” –
a Francja nie ogłosiła referendum w sprawie przyjęcia tego traktatu, gdyż
„Unia nie jest państwem, bo nie ma ani hymnu, ani flagi”.
25 minut po podpisaniu traktatu przez
JE Wacława Klausa Europejski Trybunał Sprawiedliwości ogłosił, że w szkołach
trzeba będzie pozdejmować krzyże; UE ma i prezydenta, i panią ministerkę,
i parlament, i hymn, i flagę – a dalej, będzie szło bardzo szybko bo
ONI mają już dziewięć lat opóźnienia w stosunku do planu.
Nie wierzący, że jest to spisek, niech spojrzą na paszporty:
już od kilku lat nie są to paszporty polskie czy brytyjskie – lecz
„unijne”. Nowy „prezydent” zapowiada,
że ujednolici podatki (oczywiście!), ustawodawstwo
– i ograniczy używanie flag i godeł 27 byłych już państw.
A ludzie? Mają to w nosie!
Nie samym JKM
człowiek żyje: |