Janusz Mikke

 

1969

Pewnego razu spóźniłem się na turniej. No cóż, powiedziałem sobie, trudno! Posiedzę sobie i popatrzę jak udzie grają. Na początek przysiadłem się do Bardzo Dobrego Zawodnika grającego z Bardzo Sympatyczną Brydżystką.  Wiele sobie po tym zestawieniu obiecywałem; gdy jednak zobaczyłem pierwsze rozdanie, zmieniłem decyzję i postanowiłem zobaczyć, jak sobie dadzą z nim radę młodzi sportowcy, niszczący przeciwników na stoliku obok, przy pomocy miażdżącej broni: Forsującego Pasa.

Pragnę zauważyć, że jestem wielkim zwolennikiem tej koncepcji – oczywiście w odpowiednich stanach zapisowych, i jeśli sądzicie Państwo, że za chwilę wyśmieję te wszystkie cudaczne pomysły, to poczujecie się jak rozgrywający szlemika, któremu nie odebrano asa i króla z czapy, a jednak go przegrał, bo atuty podzieliły się 5–0 (...na pecha, partnerze, nie ma lekarstwa..). Ostrzegam! Ale nie uprzedzajmy wypadków.    

Oto ręka gracza S za którym usiadłem:

A4

AD1086

107

AD98

Jego partner otwiera 1§.  Przeciwnicy wypytywali się dokumentnie o wszystko, tak że pozycję obserwacyjną miałem jak Kościuszko na Kopcu. Ta odzywka oznaczała 8–12 PC bez singletona lub renonsu.

Przeciwnicy demonstrowali zainteresowanie tylko platoniczne. Pasowali cały czas.

S

1¨

Typowy relay, forsujące pytanie o skład.

N

1©

Czwórka kierowa.

S

1

Drugi relay

N

2§

Cztery trefle jak widać też mu przyszły. Co najmniej!

S

2¨

Trzeci relay

N

2BA

Nic więcej godnego uwagi nie posiadam.

Ale S jest zainteresowany również w rzeczach mniejszej wagi i niemal bez namysłu groźnie spytał 3§. Odpowiedź 3ª wskazała na trzy piki. Proste, prawda?

Interesowało mnie, kiedy przeciwnicy znudzą się wypytywaniem naszych bohaterów o znaczenia kolejnych odzywek, ale nie odczekałem się tego. Kolejnym relayem było nie 3BA a 4§ i tę właśnie odzywkę zaaplikował S.

Dumna odpowiedź 4¨ wskazała na asa w tym kolorze. Teraz S zapowiedział... 4© ! Zdrętwiałem ze strachu, ale był on tylko wynikiem nieotrzaskania się z nowoczesnymi systemami – to był tylko kolejny relay.

Odpowiedź N była prosta: 5§ – król trefl !

5¨ – zakrzyknął rozochocony S.

5© – padła odpowiedź świadcząca o królu w tym właśnie kolorze.

S spytał jednak teraz o dalsze wartości przez 5 – rzecz jasna było to pytanie o damę. N pokazał dotąd 10 PC (as i 2 króle), mógł więc ją mieć. Dalibóg nie wiem co S zamierzał powiedzieć po dość prawdopodobnej odpowiedzi 6¨ lub 6 ale na swoje szczęście usłyszał odpowiedź generała Chambronne, którą język tej konwencji tłumaczy przez 5BA. A więc ręka N jest jasna:

xxx

Kxxx

Ax

Kxxx

A teraz w charakterze małego acz pożytecznego treningu: proponuję na podstawie tych informacji rozegrać w CIEMNO właściwy kontrakt, którym jest oczywiście 6§.

Prawda jaki to dobry system: wszystko się wie z dokładnością do jednej karty. Toteż spadła na mnie jak grom decyzja S: 6© (??)

Po cichu pomyślałem sobie: już wiem co ten młody i bojowy zawodnik powiedziałby po 6: 7BA! To że turniej jest na maxy, jeszcze nie powód aby grać kontrakt z góry przegrany, zamiast czapowego. No, ale już partner mu to wytłumaczy!! 

 

A4

AD1086

107

AD98

Partner, o dziwo, na widok wyłożonego dziadka uśmiechnął się słodziutko, zgrał trzy razy kiery, asa i króla trefl, wyszedł trójką trefl, delikatnie się skrzywił gdy E nie dodał do koloru, zabił damą i wyszedł dziesiątką karo. W przepuścił, a rozgrywający zabił asem i wyszedł piątką karo. E po wzięciu lewy uznał za stosowne odejść... karem. Podobno zmyliła go fałszywa ilościówka partnera!!!  N, inkasując dwunastą lewę rozpoczął „mowę” do partnera, ale to już do historii nie należy. I tak nie usłyszałem wszystkiego, gdyż zagłuszyli go W i E.

A z tego zdarzenia płynie pięć morałów:

1

Nie nadużywaj precyzyjnego systemu – pytanie 5 to był zwykły łyk.

2

Jak system sprzedał ci rękę do ostatniej blotki, zrób z tego użytek. 6© to każdy głupi umie zalicytować. Bardzo Dobry Zawodnik był kontent, że zatrzymał się w 5©!

3

Nie pytaj o znaczenia odzywek – a nuż przeciwnicy sami nie wiedzą o co chodzi.

Poczekaj, aż się skończy licytacja!

4

Jeżeli już się pytasz,, to korzystaj z informacji i zaatakuj w piki. Przecież E nie dość, że miał skład N jak na dłoni, to jeszcze wiedział iż nie miał on damy pik. 

5

Graj z uśmiechem, jak to zrobił S, najbardziej beznadziejną grę. Wypuszczą!

Janusz Mikke w „Brydżu” 1969–5

 

Delta

 

Co nowego... 

do Spisu

1 Czerwca 2003

edakcja@pikier.com

© Pikier.com

brydż, brydz, bridge, brydż sportowy, brydz sportowy, bridge sportowy, Pikier, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński, Lukasz Slawinski,