ŁS

Jak rozpoznać niedobro       MORALITET

 8  IV 2019

Tylko z mowy i uczynków. 

Nawet z tych drobnych, pozornie przypadkowych. Bo jeśli 3 takie w niedługim okresie się zdarzyły, to już nie jest przypadek.

Oto garść zdarzeń z różnych źródeł.

 

KLucz do windy

Ktoś dzwoni. Mąż otwiera – okazuje się że to prośba o klucz do windy (wówczas były stosowane). Mąż jest podirytowany: „Co za idiota? prze­cież mieszkamy na parterze. Po co nam klucz?” – i ostentacyjnie odmawia. A żona się wychyla, znajduje gdzieś klucz i z triumfem wręcza pro­szącemu NB rosłemu i wielce przystojnemu.

Policzek dla Syna

Tak się złożyło że Ojciec nawiązał z nim kontakt dopiero gdy doszedł do pełnoletności. Nie były to stosunki serdeczne, ale obaj się starali. Syn wkrótce się ożenił, a Ojciec wyjechał do USA, zapowiadając że im pomoże. I faktycznie – wkrótce Żona oświadczyła że przysłał pieniądze, ale tylko do jej dyspozycji, bo on grywa w karty i wszystko przepuści. Syn rozżalony napisał do Ojca i okazało się że tak było naprawdę.

Przyłapana na zdradzie

Mąż zastaje Żonę na niewątpliwiej zdradzie post factum. Wymierza jemu siarczysty policzek, a ów wali go na podłogę. Żona mówi: „Ja go przy­trzymam, a ty uciekaj”. Ale gdzież by tam uciekł – z ostentacyjną powolnością wychodzi.

Głuchy telefon

WIeczór. Dzwoni telefon. Mąż odbiera – cisza. Za 10 minut – ponownie. I jeszcze raz cisza. Za czwartym razem odbiera Żona – z kimś rozmawia po czym szykuje się do wyjścia. Wyjaśnia że jej znajomy potrzebuje pomocy i kiedy ponowne zadzwoni, będzie musiała do niego wyjść. Tylko tyle. Mąż ukradkiem odlącza telefon. Żona zostaje, a po pewnym czasie wyraźnie rozżalona zaczyna tulić się do Męża.

Na urodzinach

Na skromne kameralne urodziny starego Ojca przychodzi „moja kobieta” jego Syna (tak właśnie Syn ją określa). Bywała tu bardzo rzadko. Po złożeniu stereotypowych życzeń nieustannie relacjonuje najróżniejsze fakty i dostrzeżenia. Żadne nie dotyczy urodzin ani jubilata. Po godzinie musi wyjść do pracy.

Wykrętne wyjaśnienie

Żona ma Siostrę, a ta Narzeczonego. Studiują w różnych miastach i bardzo rzadko się widują. Czasem do nas jedno bądź drugie zawita.

Zdarzyło się nieoczekiwanie że Siostra zadała się z kimś innym – ma z nim dziecko i wróciła do rodziców na wieś. Raptem telefon. Żona od­biera i okazuje się że Narzeczony pytał co z dzieje się z Sostrą? bo dawno się nie widzieli, a ona nie daje znaku życia – na co Żona oznajmiła mu że Siostra jest chora. Za tydzień znowu dzwoni Narzeczony, lecz tym razem Mąż odbiera i wszystko mu ujawnia. Kiedy Żona się do­wiaduje, ma do Męża pretensje: „Po co mu to powiedziałeś? przecież mogli jeszcze do siebie wrócić” (czy coś w tym rodzaju)    

 

         Nie ma rady – trzeba te wszystkie zdarzenia jakoś ocenić...   

  

                         Ciąg dalszy jakniedobro1.htm

 

www.Pikier.com