Wieczór wychodzi Królem ª

Co powinien teraz zrobić Rozgrywający, jeśłi chce zabłysnąć?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Powinien wyłożyć karty i zadeklarować: „Biorę 11 lew”

Rozkład bowiem musi być następujący:

KDW109x

Wxx

xxxx

 

x

Ax

Axx

xxxxxxx

Oczywiście niedokładnie, ale w każdym razie oba Asy muszą być u Eos.

Co zrobił Rozgrywający?

Przepuścił stereotypowo Króla ª po czym zniechęcony zadeklarował z rezygnacją wpadkę bez 3.

Dziarska kontra wbiła mu bowiem do głowy, że Wieczór ma conajmniej jednego Asa; a że pora była późna i był zmęczony, nie chciało mu się nawet tego sprawdzić.

Śmieszne?

Faktycznie śmieszne – obrót wyniósł aż 5 lew, no i wystarczało kon­ty­nu­ować rozgrywkę jakkolwiek, aby wziąć lew 10.

Czy z tej śmiesznostki wynikają jakieś zalecenia?

„Nie poddawać się, grać do końca” nie ma specjalnego sensu kie­dy wi­dzi się beznadziejność sytuacji, bo wówczas zanudzałoby się siebie i in­nych.

A czemu Rozgrywający ujrzał beznadziejność tej sytuacji?

Otóż pomyślał sobie, że Wieczór musi mieć na tę kontrę Asa, ale za­nie­dbał pomyśleć co ma Eos.  Tymczasem chwilka zasta­no­wie­nia wy­star­czy­łaby do ustalenia, że Eos ma 2 Asy NA PEWNO, bowiem znacz­nie więk­szym szaleństwem byłoby wówczas jego wejście w porów­na­niu do Kontry na  3BA.

Stąd zalecenie ogólne:

Należy odtwarzać ręce OBU przeciwników

Dlaczego?

Odtwarzając rękę pnika nawykowo zakładamy, że jego licytacja była jako ta­ko rozsądna. Jednak zdarzają się licytacje nierozsądne, a nawet sza­leń­cze – co czasem możemy łatwo wykryć dopiero po odtworzeniu ręki dru­gie­go prze­ciwnika.

Niniejszy przypadek był oczywiście trywialny, bo wystarczyło po prostu grać dalej; niemniej gdyby Rozgrywający o tym zaleceniu pamiętał, nie uległby tak łatwo chwi­lo­we­mu irracjonalnemu zniechęceniu.

Zdarzają się jednak przypadki bardziej subtelne –  wiele kontraktów prze­grałem właśnie przez takie lenistwo: wystarczyła chwila refleksji nad ręką DRUGIEGO przeciwnika, aby wszystko stało się jasne.

Postaram się kilka takich przypadków tu dopisać.

Przeciwnicy wpadkę bez 3 zaakceptowali...

Mieli prawo, ale dowcipniejsze i bardziej eleganckie byłoby odrzucenie re­zy­gna­cji rozgrywającego. Czemu?... Aby nie ucierpiała sztuka bry­dżo­wa – bo prze­cież gramy nie po to aby wygrywać, lecz dla­tego iż brydża kochamy (LOL?).

Takie odrzucanie rezygnacji wielokrotnie zaobserwowałem na BBO; jednak często akceptuje się je przez zwykłą nieuwagę i pośpiech.

A teraz wyobraźmy sobie, że po wyjściu Królem Rozgrywający zade­kla­ro­wał „Biorę 11 lew”, a rozkład był nieco inny:

KDW109x

xx

xxxxx

 

x

AWx

Ax

xxxxxxx

 

Prawo Brydżowe obserwowane przez Światową Federację Brydża naka­zu­je to zakończyć grę, wezwać sędziego (a jakże), zażądać od Roz­gry­wa­­ce­go, by dokładnie wyjaśnił jak będzie rozgrywał – horrorowato.

A przecież wystarczy (jak jest na BBO), by wistanci po prostu zażądali kon­tynuowania rozgrywki. Na ogół skończy się to wynikiem spra­wied­li­wym (takim jakby nie było roszczenia ani odrzucenia). Czasem wpraw­dzie się zdarzy, że Rozgrywający wykorzysta informację su­ge­ro­wa­ną przez od­rzucenie – i dopiero wtedy powstaje „problem odrzucenia”.

W tym przypadku Rozgrywający mógłby – jeśłi jest bardzo odważny! –zagrać na impas Waleta u Eos, co oczywiście powinno być odrzucone.

 

Jak grać dobrze

 

Spis Główny

14 XI 2010

redakcja@pikier.com

 

brydż, brydz, bridge, brydż sportowy, brydz sportowy, bridge sportowy, Pikier, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński, Lukasz Slawinski,