ŁS
1981 |
System Czwórkowy |
z Pikiera 6 |
Atrakcyjność Drużynowych MIstrzostw
Polski staje się – zwłaszcza dla zawodników klas niższych
– coraz bardziej wątpliwa. Aby zdobyć Mistrzostwo Polski,
trzeba – jeśli zaczyna się od szczebla najniższego – grać minimum
trzy lata ! Rok na wejście do II Ligi, rok w II Lidze
i wreszcie rok w I Lidze. Jeszcze gorzej jest, jeśli okręg liczy kilkadziesiąt
drużyn; wówczas na samo wejście do II Ligi trzeba zużyć 2–3 lata, chociażby
nawet drużyna składała się z samych supermistrzów. Np w Okręgu Warszawski
(około 70 drużyn) drużyna nowozarejestrowana musi grać kolejno: w
B–klasie, w A––klasie, w LIdze Okręgowej (to już 3 lata!),
a następnie: w II Lidze, w I Lidze – i w ten
sposób po pięciu latach być może zdobędzie zaszczytne miejsce w ścisłej czołówce
krajowej.
Gra w ligach niskich jest
więc zupełnie nieatrakcyjna i aż dziw bierze, że znajdują się zapaleńcy,
którym chce się rejestrować (nb warszawska B–klasa liczy tylko kilkanaście
drużyn!!). Nieco chętniej gra się w lidze średniej,
ale i tutaj coraz więcej graczy traktuje swój udział jako odrabianie
pańszczyzny. I nic dziwnego: lata gry, podczas których natężenie meczów
częstokroć przekracza jeden na tydzień (!) i
podczas których skład drużyny (mało kto ma świętą cierpliwość) niejednokrotnie
całkowicie się zmienia (i to nie raz). W efekcie gracz, który się wyrobił w
lidze niższej rzadko kiedy awansuje do ligi wyższej
drogą naturalną (tzn razem ze swoją drużyną); częściej jest po prostu werbowany
przez drużynę z ligi wyższej.
W ligach wyższych ( II i I
) gra się oczywiście znacznie przyjemniej (i czas dochodzenia jest
krótszy i można liczyć na znaczniejsze dofinansowanie), ale i tutaj
można się dopatrzyć pewnego mankamentu: składy drużyn są zbytnio ustabilizowane!
Wyobraźmy sobie, że kilku graczy grających w różnych drużynach najchętniej
opuściłoby swoje drużyny (źle się w nich czują i nie wierzą w sukces w aktualnym składzie) i utworzyłoby nową, być
może rewelacyjną drużynę. Oczywiście mogą (pomijając kłopoty proceduralne)
to zrobić, ale jest praktycznie niemożliwe, by ta nowa drużyna mogła
grać nadal w tej samej lidze (wymagałoby to kompletnego przetasowania
składu kilku drużyn). Musieliby więc zarejestrować
się w jakimś okręgu w klasie najniższej, z perspektywą kilku lat gry na odzyskanie
utraconych pozycji. Jasne jest że tego nie zrobią, lecz nadal będą się męczyć w swoich drużynach.
W efekcie dobór naturalny w ligach wysokich jest silnie
zahamowany, co ze sportowego punktu widzenia jest oczywiście wysoce
niepożądane.
Widzimy więc że
dotychczasowy system rozgrywek ligowych jest z punktu widzenia atrakcyjności
i popularyzacji wysoce niazadowalający, a ze sportowego punktu
widzenia – o czym się wkrótce dodatkowo przekonamy – też budzi
spore wątpliwości.
Zanim weźmiemy się za reformę, musimy zdać
sobie sprawę z celu rozgrywek drużynowych i postulatów które warto by zrealizować.
Analizę tę przeprowadzimy na przykładzie
okręgowych rozgrywek drużynowych w dużym okręgu. Konkretnie: w Okręgu Warszawskim
liczącym 70–80 drużyn grających w klasach: B, A i Liga Okręgowa.
CEL JEDNEGO SEZONU ROZGRYWEK:
1//)
Wyselekcjonować 3 najlepsze drużyny
(Mistrzów Okręgu), które uzyskają prawo do startu w Barażu o wejście do II
Ligi.
2//)
Uszeregować pozostałe drużyny w
kolejności mniej więcej zgodnej z jakością ich gry.
POSTULATY WARTE ZREALIZOWANIA:
1//)
Skrócić
cykl dojścia do Mistrzostwa Okręgu
Obecnie wynosi on aż 3 lata!! Nic więc
dziwnego, że odstręcza to graczy od rejestrowania się w B–klasie, a
zniechęca A–klasowców. Jakże inaczej wyglądałaby
sytuacja, gdyby można było wejść do II Ligi w ciągu jednego roku.
2//)
Wyrównać
natężenie motywacji
System rozgrywek powinien być taki, aby przez cały sezon
drużynie opłacało się grać jak najlepiej. Aby nie było sytuacji typu
„I tak spadniemy – i tak nie wejdziemy – nie warto się
starać (bo w przyszłym sezonie i tak startujemy z kontem zerowym)”. W związku z tym: wynik w bieżącym sezonie
powinien rzutować na pozycję startową w sezonie następnym!
3//)
Zmniejszyć
obciążenie grą
Najwyżej 1 mecz na dekadę, czyli 18–21 meczów w ciągu
6–7 miesięcznego sezonu. Przecież nawet jeśli jesteśmy zawodowcami,
chcemy mieć czas na inne, często bardzo atrakcyjne imprezy brydżowe (nie mówiąc
już o pozabrydżowych!).
Lepiej zresztą zagrać starannie
1 mecz i mieć czas na późniejszą analizę, niż byle jak 3 mecze, które już na
drugi dzień ulecą z pamięci.
4//)
Wprowadzić
ciągłe przyjmowanie nowych drużyn
Każda nowa drużyna, która się zgłosi w trakcie sezonu, zostaje
przyjęta i od razu włącza się do rozgrywek. Nic z tego co
jeszcze zdoła wywalczyć nie zostanie zmarnowane, bo polepszy jej pozycję
startową w sezonie następnym (vide Postulat 2).
5//)
Przyjmować
do rozgrywek wszystkich chętnych
Dowolna grupa 6–osobowa (a może nawet i 4–osobowa)
ma prawo zgłosić się do rozgrywek (oczywiście w klasie najniższej) pod warunkiem
wniesienia przewidzianych opłat i uzyskania zwolnień ze swoich poprzednich
drużyn (jeśli do takowych należeli). Nie widać bowiem powodu, aby w DMP
musiałoby być inaczej niż np w MPP, do których przyjmowani są w zasadzie
wszyscy chętni (nawet niestowarzyszeni).
Oczywiście drużyna taka musiałaby
mieć pełną swobodę dysponowania licencją i składem.
6//)
Zniwelować
szkodliwość walkowerów
System rozgrywek powinien być taki, by ewentualny walkower
szkodził wyłącznie winowajcom, a wcale lub w minimalnym stopniu wpływał
na wzajemne pozycje pozostałych drużyn. Powinna być również możność wcześniejszego
poddania meczu bądź całej rundy, Dotychczasowa polityka egzekwowania
wszystkich spotkań jest złem koniecznym – przysparza kłopotów
graczom, a w gruncie rzeczy tylko pozoruje maksymalną i rzetelną staranność
walki brydżowej.
Tyle analizy wstępnej, a
obecnie zaprezentujemy system czwórkowy okręgowych rozgrywek brydżowych,
w wersji dostosowanej do potrzeb okręgu warszawskiego (minimum 70 drużyn):
Struktura Ligi Warszawskiej (obejmującej
wszystkie drużyny okręgu):
klasa |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|||||||||||||
A |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
A |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
||||||||||||
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|||||||||||||||||||||||||
B |
|
|
|
|
|
|
|
B1 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
B2 |
|
|
|
|
|
|
||||||||||
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|||||||||||||||||||||||
C |
|
|
|
|
C1 |
|
|
|
|
|
|
|
C2 |
|
|
|
|
|
|
|
C3 |
|
|
|
|
|
|
|
C4 |
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|||||||||||||||
D |
|
D1 |
|
|
|
D2 |
|
D3 |
|
|
|
D4 |
|
D5 |
|
|
|
D6 |
|
D7 |
|
|
|
D8 |
||||||||||||||
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
||||||
E |
|
E1 |
|
|
|
E2 |
|
E3 |
|
|
|
E4 |
|
E5 |
|
|
|
E6 |
|
E7 |
|
|
|
E8 |
Każdy
kwadrat (lub, jak kto woli – grupa) liczy 4 drużyny.
Nie dotyczy to kwadratów
klasy E, które mogą być mniej liczne, a nawet puste.
Zasada ogólna: Im
wyższa klasa – tym lepsza drużyna (A jest klasą najwyższą)
Ogólny przebieg sezonu:
Najpierw odbywa się walka
wewnątrz kwadratów, a następnie wymiana drużyn:
najlepsze – awansują do klasy
wyższej
najgorsze – spadają do klasy
niższej.
Cykl ten powtarza się 6
razy w ciągu sezonu i w efekcie drużyna z klasy najniższej może
że w ciągu jednego sezonu zostać Mistrzem Okręgu.
Zasady walki w kwadracie:
Do walki w kwadracie
drużyny startują z kontem zerowym (wyjątek: drużyna która
oddała mecz walkowerem podczas poprzednich rozgrywek w kwadracie
startuje z kontem –5 VP).
Cztery drużyny kwadratu
rozgrywają między sobą mecze systemem „każdy z każdym”, po jednym
meczu – bez rewanżu.
Przeznaczony na to jest 1
miesiąc, czyli obciążenie wynosi 1 mecz na dekadę.
Wymiana drużyn w pionie:
Odbywa się według linii
brązowych łączących kwadraty w schemacie:
zwycięzca kwadratu – awansuje
wyżej
drugie miejsce – pozostaje
w tej samej grupie
trzecie i czwarte miejsce –
spada niżej.
Z grup klasy E awansują po
2 drużyny (chyba że grupy są niekompletne, wówczas
rotacja = 1).
Wymiana drużyn w poziomie:
Oprócz wymiany w pionie,
należy po zakończeniu miesiąca dokonać przemieszczeń w poziomie.
Schemat tych przemieszczeń
powinien być taki, aby – zwłaszcza w klasach niższych – szansa
ponownego spotkania się dwóch drużyn była jak najmniejsza.
Pierwotne rozstawienie drużyn:
Do pierwszego sezonu wg
Systemu czwórkowego należy rozstawić drużyny wg zasady „Im lepsza
drużyna – tym wyższa klasa”, biorąc pod uwagę wyniki uzyskane w
ostatnim sezonie tradycyjnym.
Przejście do kolejnego sezonu:
Początkowe rozstawienie
drużyn w kolejnym sezonie będzie oczywiście identyczne jak końcowe
rozstawienie drużyn w sezonie poprzednim (pomijając drobne przesunięcia
związane ze spadkiem bądź awansem do II Ligi).
W ten sposób zostanie
spełniony postulat nr 2 („Wyrównać natężenie motywacji”): dobra gra będzie się opłacała przez
cały sezon – zawsze można będzie coś zyskać bądź stracić.
Dołączanie nowych drużyn:
Nowopowstałe drużyny
lokujemy w kwadratach klasy E (tak aby zapełnienie
kwadratów było maksymalnie równomierne!) i niemal
od razu włączamy je do rozgrywek. Jeśli wszystkie kwadraty klasy E zostaną
zapełnione, to podwajamy ich ilość do 16, a drużyny
rozlokowujemy równomiernie (po 2–3 w kwadracie).
Walka w kwadratach klasy E:
Kwadrat klasy E może być
niekompletny, tzn może liczyć mniej niż 4 drużyny. Reguły walki są wówczas
następujące:
0
drużyn – niema problemu (najlepsza spośród najgorszych drużyn klasy D
– nie spada)
1
drużyna – awansuje bez gry !
2–3
drużyny – grają o awans.
Poddanie się, odmowa gry, nie przyjście na mecz:
Jeśli dotyczy pierwszego
lub drugiego meczu w miesiącu, to wszystkie 3 mecze tej drużyny (łącznie z
już ewentualnie rozegranym) ustala się jako przegrane –5:20 [ być może
należałoby to rozciągnąć również na mecz ostatni? ].
Jeśli dotyczy trzeciego
meczu, wówczas drużyna karana jest kontem startowym –5 VP w miesiącu
następnym.
Tak samo drużyna karana
jest za nieprzyjście na umówiony mecz (bądź brak składu) – wszystko
jedno czy usprawiedliwione czy nie!
Technikalia:
Komunikat inicjujący dany
miesiąc Biuro Okręgu wysyła tylko do jednej, ustalonej drużyny w grupie
– Gospodarza grupy.
Ostatnie 2 mecze muszą
odbyć się w formie zjazdu (jednocześnie i w tym samym lokalu).
Na zjeździe tym zostanie
napisany zbiorczy protokół z rozgrywek grupy (maksymalnie uproszczony)
i następnie zostanie dostarczony do Okręgu.
FINAŁ SEZONU: (uwaga! pomysł chybiony
– o czm dalej)
Gdyby System Czwórkowy
pozostawić w wersji dotychczas opisanej, mogłoby dojść do zjawiska okazjonalności,
polegającego na tym, że ostatni miesiąc jest decydujący !
A oto jaskrawa ilustracja:
Dwie drużyny przez 5
miesięcy zdecydowanie utrzymują się w grupie A. Niestety, w 6–tym miesiącu
(wskutek chwilowej zniżki formy) spadają z grupy A, przegrywając w dodatku
z tymi samymi dwiema drużynami, z którymi wcześniej już dwukrotnie zmierzyły
się w A, wysoko je pokonując.
Wyeliminowanie
tego zjawiska poprzez zaliczanie części wyników z poprzednich miesięcy,
okazuje się w zasadzie niemożliwe;
jedynym ratunkiem jest zmiana struktury rozgrywek w dwóch ostatnich miesiącach:
Po
5–tym miesiącu tworzymy Grupę Finałową (F) do której wchodzą:
grupa A i po dwie pierwsze
drużyny z grup B (łącznie 8 teamów);
Pozostałe
4 drużyny z grup B spadają do grup C,
które tym sposobem będą liczyć w miesiącu 6–tym po 5 drużyn.
Kolejność drużyn w Grupie
Finałowej F ustalana jest poprzez rozgrywki systemem „każdy z każdym”,
z tym że zaliczane są mecze rozegrane między tymi
drużynami w miesiącu 5–tym.
Miesiąc 5–ty jest więc dla grupy A początkiem Finału, a dla grup B
– barażem o awans do Finału (z zaliczeniem jednego meczu finałowego).
Miesiąc 6–ty jest
dla grupy F dokończeniem Finału, a dla grup niższych (B nie istnieją)
– miesiącem normalnym. Po miesiącu 6–tym grupy B zawiązywane są
na nowo.
Uwaga!
25 XI 2018 Powyższy
projekt Finału jest konstrukcją chybioną – został nakreślony na chybcika,
bez przemyślenia.
Bowiem
dokończenie rozgrywek finałowych będzie wymagać aż 6 rund, przy czym w dwóch będą
musiały pauzować 4 drużyny.
Nielepiej
będzie, jeśli do Finału weźmiemy po jednej drużynie z grup niższych – wówczas
będzie wymagał 5 rund, przy czym w 4 będą musiały 2 pauzować, a w jednej aż 4. Zatem trzeba
się obejść bez finału, co jednak wcale nie wygląda zbyt deprecjonująco.
PODSUMOWANIE:
Czytelnik może łatwo
sprawdzić, że wszystkie wymienione na początku postulaty zostały w zasadzie
spełnione. Czy jednak został zrealizowany cel zasadniczy, tzn czy czołówka
Finału będzie się składać rzeczywiście z drużyn najlepszych
?
Prawdopodobnie –
tak. I wydaje się, że prawdopodobieństwo nie jest niższe niż przy systemie tradycyjnym ! Zauważmy
bowiem, że przy dużych grupach (10–12 drużyn) grających systemem
„każdy z każdym”, o składzie czołówki w olbrzymim stopniu decydują
mecze z najsłabszymi, częstokroć niesłychanie chimerycznym drużynami (a w
dużej grupie o takie nietrudno). w Systemie
Czwórkowym natomiast, wyeliminowana jest rywalizacja typu „kto wyżej
ogra frajerów” – dobrzy walczą z dobrymi, i jeśli sprawdzą się
w takim towarzystwie, to jest znacznie większa
szansa, że poradzą sobie również w lidze wyższej. Jest więc całkiem możliwe,
że również z czysto sportowego punktu widzenia System Czwórkowy jest
zdecydowanie lepszy od tradycyjnego.
Dodajmy na koniec, że
System Czwórkowy można zastosować także w I i II Lidze (wspólna grupa i
roczny cykl dojścia) i wogóle we wszelkich rozgrywkach drużynowych (!). Być
może nawet w turnieju teamów.
Ważny dopisek: Justycjalizacja
i Puharowość |
24 VI 2018 |
Wartościowanie
wyniku ze względu na siłę gry przeciwnika jest nieco wykonane przez sam fakt że grupy są zaledwie 4-drużynowe. Jednak w 2003
pojawiło się właściwe i chyba jedyne rozwiązanie
tego problemu pn Justycjalizacja, której należy
poddawać wyniki meczów w Kwadratach.
Pozostaje
jednak problem znany w każdym turnieju „każdy z każdym” –
mianowicie pod koniec rozgrywek niektórzy mogą nie mieć motywacji do
dobrej gry (więc zagrają frywolnie), a niektórzy z
nich mogą nawet podłożyć się umyślnie, bo i tak im wszystko jedno. Mała liczność
w Kwadratach plus późniejsza Justycjalizacja
niezadowalająco zmniejsza to zagrożenie, ale można je całkowicie wyeliminować
przez Puharowość w Kwadracie. Mianowicie:
– 2 drużyny
przegrane w pierwszej rundzie spadają niżej (grają więc zaledwie 1 mecz)
–
2 drużyny wygrane grają mecz o awans (grają więc
łącznie 2 mecze zamiast 3)
Zyskany
czas można przeznaczyć na zawsze pożądane przedłużenie meczów.
Co
się stało z Systemem Czwórkowym |
30
IV 2002 |
Podobno wypróbowano go w
2–3 okręgach brydżowych, ale nie nadeszły potwierdzenia.
Przeforsowano go także w
W–wie, choć z dużym trudem. Okazało się, że wielu „starych graczy”
było do tego pomysłu bardzo źle nastawionych. Głównie
dlatego, że nie pozwalał rutyniarzom na lekką grę opartą na zasadzie
„I tak nie spadniemy”, lecz zmuszał do nieustannego wysiłku
przez cały rok.
Ostatecznie
więc wprowadzono System Czwórkowy tylko w klasie najniższej
jako experyment. Tak skromny zakres (kilkanaście drużyn) nie uwydatniał
oczywiście zalet Systemu, natomiast exponował przypadki ponownego spotykania
się dwóch drużyn. I taki był koniec.
A trzeba powiedzieć, że
ówczesna Liga Warszawska aż prosiła się o System Czwórkowy – liczyła aż
70 drużyn i można było dojście do II Ligi skrócić z 3 lat do jednego roku !
Silną niechęć do Systemu
Czwórkowego zaobserwowałem także wśród „działaczy”. Zdaje się, że
z powodu większego kłopotu administracyjnego
– po co przysparzać sobie roboty, skoro dobrze jest jak jest, a Stołeczna
Federacja Sportu dotychczasowymi sprawozdaniami jest wystarczająco usatysfakcjonowana.
Jeszcze bardziej zdumiało mnie to, że gdy można było uzyskać drugi lokal
brydżowy, to rezygnowano z tego. W milionowym mieście Okręg nie chciał
zawracać sobie głowy prowadzeniem dwóch klubów brydżowych
!
Rzut
oka na Ligi Brydżowe 2001 |
30
IV 2002 |
Ligi
Centralne:
liga |
Ilość
drużyn |
wpisowe w zł |
wpływ w zł |
Mecze 24–rozdaniowe |
I |
16 |
2.500 |
40.000 |
|
II |
3
razy po 16 |
2.000 |
96.000 |
|
III |
10
razy po 16 |
500 |
80.000 |
|
razem |
224 |
|
216.000 |
Wprowadzenie Systemu Czwórkowego w Ligach Centralnych jest znacznie kłopotliwsze
z uwagi na rozległość terytorialną. Uzyskałoby się jednak skrócenie
przejścia do zaledwie jednego roku! Z 224 drużyn powstałaby kaskada 6 poziomowa
wymagającą minimum 6 zjazdów w sezonie. Obecnie jest ich zdaje się
mniej, ale dzięki
bardzo silnemu obciążeniu grą na jednym zjeździe (co zresztą gracze podobno
uwielbiają!).
Ligi
Warszawskie: Mecze 24–rozdaniowe
Liga
Okręgowa 12 drużyn
Liga
Klubowa 16 drużyn
Zdaje
się że każda z półrocznym cyklem rozgrywek.
Jak widać, w obecnej strukturze Lig W–wskich System Czwórkowy
raczej nie ma
sensu.
Chyba że
W–wa zechciałaby się wysilić i zwielokrotnić ilość swoich drużyn. No, ale po co...
O możliwości atrakcyjnego turnieju teamów Systemem Czwórkowym:
A tutaj
Konrad Ciborowski: Jak było ongiś w Krakowie |
3
V 2002 |
System w wersji ósemkowej stosowano przez
wiele lat w Krakowie.
Swego czasu liczba druzyn w Krakowie poniżej III ligi wynosiła ca 30, wiec
grano następująco:
okregówka – 8 druzyn
A klasa – dwie grupy po 8 druzyn
B klasa – reszta (ca 8 druzyn)
Trzy cykle w ciagu sezonu (w okręgówce
w trzecim cyklu zaliczano zespołom 5% punktów ze wszystkich meczów sezonu
zagranych w okręgowce)
Więc do III ligi można było wejść w ciągu roku.
Obecnie wszystkich drużyn poniżej III
ligi jest w Krakowie 11, więc wszystkie grają w jednej
lidze okregowej i system czworkowy zostal odłożony do lamusa z oczywistych
powodów.
Nota bene uważam, że rozgrywki ligowe
powinny być jednocześnie rozgrywkami kadrowymi (zwycięski team reprezentuje
Polskę) – wowczas z definicji czas dojścia od
dołu do I ligi powinien wynosić rok, góra dwa lata. Ale (to już niezależnie
od tego czy liga jest kadra czy nie) absolutnie niezbędnym dodatkiem do
wszlekich systemow jest dla mnie play off – wielorozdaniowe mecze
pucharowe. Chronicznie nie cierpię systemu każdy
z każdym (zbyt często widziałem dziwne wyniki w ostatnich kolejkach), a pucharowy
play off jest najatrakcyjniejszy i najsprawiedliwszy
z wszystkich systemów jakie istnieją – uważam, że Amerykanie mają absolutną
rację, że wszelkie rozgrywki grają tym systemem właśnie.
Konrad Ciborowski
|
|
A
może przenieść Ligi na BBO ! |
oczywiście Systemem
Czwórkowym |
Korzyści są klasy OO (Ogromne i Oczywiste).
Trudność jest w zasadzie tylko jedna – zapobieżenie oszustwom!
Można to rozwiązać tak:
Dwóch przeciwników z jednego stołu gra
w jednym pomieszczeniu z dwoma komputerami.
W ten sposób nawzajem siebie
kontrolują. Dodatkowo mogą być kibice.
Ponadto na kompach powinny być (na
wszelki wypadek) wyłączone komunikatory typu Gadu-gadu.
Rozwiązanie alternatywne to wydelegowanie przez drużynę kontrolera do
obserwacji.
Nie zlikwiduje to wprawdzie konieczności dojazdów, ale może
je znacznie ograniczyć.
Niekiedy bardzo znacznie.
O rozmaitych kombinacjach
z ilościami drużyn – ciekawostka z Pikiera 7 (VIII 1981)
Kto jest stryjkiem?
W II lidze były dwie
grupy po dwanaście drużyn, a w W–wskiej Lidze Okręgowej – trzy po
osiem. W nadchodzącym sezonie ma być odwrotnie.
Kto zamienił siekierkę
na kijek ? Zarząd
PZBS czy Zarząd WOZBS ?
O możliwości atrakcyjnego turnieju teamów Systemem Czwórkowym:
30 Kwietnia 2002 |
||||
brydż, brydż, brydż, brydż, brydż, brydz,
brydz, brydz, brydz, bridge, bridge, bridge, bridge, bidding, brydż sportowy,
brydz sportowy, bridge sportowy, licytacja, bidding, wist, Pikier, Łukasz,
Lukasz, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński, Lukasz Slawinski, Czytaj,
Czytaj!, piki, kiery, kara, trefle, pik, kier, karo,
trefl, pas, atu, bez atu, kontra, rekontra |
||||
30 IV 2002
Nie pamiętam już dlaczego, ale pamiętam
że opracowując System Czwórkowy poświęciłem bardzo dużo czasu na zbadanie
tego zagadnienia, i wyszło mi że niesposób ustalić sensownego zaliczania
części punktów z rundy poprzedniej – każda metoda prowadzi do niesprawiedliwości
lub nonsensu.
Obecnie takie zaliczanie często w ligach się stosuje, choć
chyba nikt nie raczył tego przebadać.