ŁS 1983 |
SOSNA (2): PROBLEM BEZATUTOWY |
z Pikiera 11 |
Tematem niniejszego, drugiego odcinka Sosny jest otwarcie
1BA. Ponieważ, zgodnie z zapowiedzią, otwarcie 1BA w Sośnie nie będzie
naturalne, muszę obszernie uzasadnić:
Dlaczego rezygnuję
z naturalnego 1BA ?
Z
Dyrektywy Odchyleń Dodatnich (DOD–1 i 2) wynika, że naturalne otwarcie
1BA powinno oznaczać;
1)
Odchylenie Dodatnie
w zakresie ogólnej siły ręki (czyli minimum 3 i pół LH)
2)
Odchylenia Dodatnie
(wyrównane i naogół niezbyt duże) we wszystkich kolorach.
Ręka
modelowa ma więc wygląd:
( 3+ 3+ 3+ 3+ ) z
honorami mniej więcej równomiernie rozproszonymi.
Niestety,
nie jest możliwe, aby naturalne BA obejmowało wszystkie, a nawet większość
rąk tego typu (pomijając rzecz jasna ręce bardzo silne). Aby bowiem można
było sensownie inwitować do 3BA (najbardziej prawdopodobna końcówka),
rozpiętość siłowa naturalnego BA musi być nie większa niż 1 LH – proszę
sprawdzić!).
Wynika
stąd, że naturalne BA jest możliwe w trzech wersjach (przybliżonych):
Słabe BA – około 4 LH
Klasyczne – około 5 LH
Silne BA – około 6 LH.
Po
tych wstępnych uwagach przejdźmy teraz do analizy problemu bezatutowego
z punktów widzenia bardziej szczegółowych.
|
Problem młodszej trójki |
|
Wyeliminowanie trójki z otwarcia
1M (czyli doprowadzenie do modelu „1M z czwórki, 1S z piątki”) nie jest,
jak widać, możliwe. Naturalne BA może jednak zmniejszyć prawdopodobieństwo
tego, że 1M będzie na trójce.
Największe zmniejszenie uzyskamy wprowadzając
Słabe BA (bo zdarza się ono najczęściej): groźba trójki w otwarciu 1M spadnie
z 20% do 8%, a średnia długość M wzrośnie z 4.38 do 4.9 karty.
Dla Klasycznego BA (a
jeszcze bardziej dla Silnego) zmniejszenie będzie tak nieznaczne, że nie
warto sobie zawracać głowy.
Słabe BA będzie miało jeszcze tę
dodatkową zaletę, że jeśli 1M będzie na trójce to zarazem będzie 1 LH
nadwyżki, co w praktyce (siła jest ekwiwalentem długości) pozwoli traktować
1M jako z czwórki.
WNIOSEK:
Z
punktu widzenia problemu młodszej trójki, opłacalne jest jedynie Słabe BA
(należy jednak zauważyć, że groźba młodszej trójki i tak nie zostanie
całkowicie zlikwidowana).
Ł.S. 2000 na temat Słabego Bez Atu:
1)
Próby
stosowania w szerszym gronie Słabego BA wyciągnęły na wierzch poważny
mankament mnemotechniczny: okazało się, iż bardzo trudno zapamiętać, że
w sekwencji „1K – 1K – 1BA” –
1BA jest nadwyżkowe (15–17). Gracze nieustannie się mylili.
2)
Tym
bardziej, że pojawiły się problem rąk słabych typu 4441 5431 z singletonem
w kolorze odpowiedzi. Z uwagi na słabość kolorów pasowała do nich jedynie
odzywka 1BA, a tymczasem wymagała ona siły 15–17.
Powyższe praktyczne
(?) kłopoty negują moim zdaniem stosowalność Słabego BA
w systemach „normalnych”.
|
Kwestia DPB |
|
Im
BA słabsze, tym gorzej oczywiście jest spełniona Dyrektywa Pokrycia Bilansowego.
Wersję "To co jest zalicytowane
idzie z bilansu'' spełnia BA Klasyczne (a tym bardziej Silne), lecz nie
spełnia jej niestety BA Słabe! Dzieje się tak dlatego, że przywilej pierwszego
wyjścia należy do wistujących, co – ze względu na bardzo nieznaczną statystyczną
przewagę siły nad nimi – stawia pod znakiem zapytania wyrobienie przez
nas statystycznej 1 LB (prędzej wyrobią ją przeciwnicy).
Słabe BA nie jest więc kontraktem,
który "idzie z bilansu", lecz kontraktem obliczonym na wpadkę.
Wprawdzie przyjęta wersja DPB
jest nieco szersza i brzmi „To co jest zalicytowane – jest opłacalne”, ale
opłacalność tej wpadki staje się wysoce wątpliwa, jeśli zauważymy że wistujący
często będą mieli longer dłuższy niż 4–kartowy.
WNIOSEK:
Z
punktu widzenia DPB dopuszczalne jest jedynie BA Klasyczne (i rzecz jasna
Silne, które jednak zepchniemy na plan, dalszy ze względu na bardzo niską
frekwencję).
SMUTNA
REFLEKSJA:
Wprowadzenie BA Klasycznego i tak nas nie uchroni przed naruszeniem DPB w sekwencji „1M – 1K – 1BA". Naruszenie to będzie jednak zdarzać się rzadziej niż to do którego by dochodziło przy stosowaniu Słabego BA.
|
Sekwencja: |
1M |
1K |
|
1BA |
? |
Ponieważ
1K jest forsujące, Otwierający musi licytować 1BA nawet ze skrajnym minimum,
tj 3 i pół LH. Na inwitujące 2BA może pozwolić sobie dopiero wtedy gdy
kontrakt ten idzie przy minimum odpowiedzi 1K (11/4 LH), czyli gdy ma siłę 51/4 – 51/2 LH,
Wynika stąd, że jeśli nie będziemy
stosować naturalnego otwarcia 1BA, to odzywka 1BA w tej sekwencji będzie
miała rozpiętość 31/2 – 5 LH, co znacznie utrudni sensowne inwitowanie
(patrz uwagi wstępne).
Utrudnienie będzie jednak mniejsze
niż przy stosowaniu otwarcia 1BA o analogicznej rozpiętości, ponieważ
obaj partnerzy zdążyli już dać po jednej odzywce. Tym niemniej będzie zauważalne.
WNIOSEK:
Z punktu widzenia potrzeb tej sekwencji (i wziąwszy pod uwagę wnioski poprzednie) należy stosować naturalne otwarcie 1BA o sile 41/4 – 5 LH (co odpowiada strefie 15–17 miltonów).
|
Kwestia DWI |
|
Rozważmy
otwarcie 1BA o sile 15–17 miltonów z punktu widzenia DWI–1, która brzmi:
„Im niższa odzywka – tym większa siła lub dyspersja”.
Jeśli chodzi o siłę, to DWI–1 zostaje
nieco naruszona, ponieważ 15–17 miltonów to siła dość znaczna.
Natomiast jeśli chodzi o dyspersję,
to jest raczej wszystko w porządku, ponieważ dyspersja naturalnego BA
wydaje się być bardzo niska. Ale...
|
Dyspersja 1BA |
|
Dyspersja
naturalnego BA jest faktycznie mała – mniejsza niż innych otwarć – ale tylko
wtedy gdy bierzemy pod uwagę jedynie układ.
Gdy
natomiast zastanowimy się nad dyspersją honorową (lokalizacja i jakość
honorów), to jest raczej prawdziwe stwierdzenie odwrotne: dyspersja
honorowa rąk zrównoważonych jest wyraźnie większa niż niezrównoważonych.
Dzieje się tak dlatego, że im bardziej ręka jest
zrównoważona tym na więcej sposobów można w niej rozlokować honory, tym
więcej jest kombinacji honorowych.
Potwierdzeniem
tej tezy są doświadczenia relayowej wersji systemu Delta:
Po otwarciach singletonowych
licytacja relayowa spisuje się naogół świetnie; także w strefie szlemowej
(Wywołanie Końcowe + aparat Pytań Szlemowych i Kolorowych).
Po bezsingletonowym otwarciu 1§ jest
już natomiast znacznie gorzej: często nie starcza przestrzeni
licytacyjnej na zlokalizowanie honorów dla potrzeb szlemikowych (bo
zastajemy zbyt dużo możliwych rozłożeń honorów; częste są również
kłopoty w strefie dogranej, z uwagi na brak jakichkolwiek informacji o
położeniu honorów a dużą zawodność domniemywań statystycznych.
Dodatkowym,
pozornie irracjonalnym, potwierdzeniem tej tezy jest Zasada Maxymalnej
Estetyki (Pikier 9: KALINA
1): „Im bardziej coś jest proste
i piękne, tym bardziej jest słuszne i prawdziwe”.
Otóż Schemat Singletonowy jest bez wątpienia i prosty i piękny –
trudno byłoby coś lepszego wymyślić.
Nigdy natomiast (mimo wielu wysiłków) nie udało mi się ułożyć zadowalającego
estetycznie Schematu Treflowego (ostatnia opublikowana wersja ustępuje
znacznie Schematowi Singletonowemu).
Zanotujmy
więc przy okazji następujący wniosek uboczny:
Dla rąk bezatutowych licytacja relayowa wydaje się być narzędziem
nieodpowiednim (chyba że wprowadzimy informowanie o skupieniach honorów).
Dla
naszych rozważań bezatutowych zanotujmy natomiast następujące uzupełnienie
DWI:
Z uwagi na dużą dyspersję honorową rąk bezatutowych
należy starać się licytować z nimi jak najniżej.
Jasne
jest, że z punktu widzenia powyższego, naturalne otwarcie 1BA nie jest
zbyt dobre.
|
Blokowanie |
|
Otwieranie
1BA (zamiast 1M) zabiera partnerowi cały poziom licytacyjny (blokuje
go), a w szczególności uniemożliwia mu wygodne (zwłaszcza gdy ma tylko
czwórkę) one–over–one.
Efekt:
Konieczność
stosowania .różnego rodzaju „staymanów”, będących w gruncie rzeczy złem
koniecznym, i – o czym świadczy ich nieustanny i burzliwy rozwój – nie dających
bynajmniej rezultatów zadowalających (co pozwoliłoby teoretykom
brydżowym odpocząć!).
Typową,
choć nie jaskrawą, ilustrację powyższego zjawiska znajdujemy w artykule
Zbigniewa Szuriga, w „Brydżu” 12–82.
Gracz W otwiera 1BA (15–17), gracz E licytuje rzecz jasna 2§, i po 2¨ staje
przed problemem z ręką następującą:
AD109 74 KD1073 54.
Zbigniew Szurig nie zajmuje się szerzej dalszą licytacją,
ograniczając się – zgodnie z tematyką artykułu – do przeanalizowania
12–stu przykładowych rąk Otwierającego.
Moim
zdaniem, licytując 3¨ dojdziemy naogół (aczkolwiek nieco niepewnie)
do kontraktu przyzwoitego. Ale nie o to mi chodzi:
Proszę sprawdzić o ile łatwiejsza i pewniejsza będzie licytacja,
gdy W otworzy 1M !
Dlaczego
tak się dzieje? Przecież zablokowanie Odpowiadającego otwarciem 1BA
powinno zostać zrekompensowane tym, że Otwierający lepiej określił
swoją rękę.
Otóż
wydaje mi się, że bilans jest jednak ujemny: więcej tracimy uniemożliwiając
Odpowiadającemu wypowiedzenie się na poziomie jednego, niż zyskujemy
na większej informacyjności otwarcia 1BA (tym bardziej, że dyspersja
honorowa 1BA wcale nie jest tak mała).
|
Postulat Antybezatutowy |
|
Z
dotychczasowych rozważań wynika, że nie istnieje zadowalająca wersja
naturalnego otwarcia 1BA. Nawet ta najlepsza (15–17 miltonów) ma mankamenty
i budzi różnorodne zastrzeżenia (trudno byłoby ich tyle znaleźć np odnośnie
1S z piątki).
Twierdzę
więc, że naturalne otwarcie 1BA jest z natury
złe i powinno być zarzucone!
Ręce
bezatutowe należy ulokować w otwarciach niższych; w systemie Sosna (bądź
a la Sosna) – w 1M.
Niewiele zyskamy wydzielając część z nich do otwarcia
1BA; zwłaszcza że jest to tylko drobna część, bo strefa 15–17 miltonów to
zaledwie 1/4 strefy 12–21 ( a 1/3 strefy 12–18 ) .
Stracimy
w zasadzie tyle tylko, że w sekwencji „1M – 1K – 1BA” powstaną pewne kłopoty
z inwitowaniem (w praktyce jednak, o dziwo, rzadko obserwowalne).
Bez
naturalnego otwarcia 1BA można się obejść! a saldo z takiego posunięcia
nie będzie moim zdaniem ujemne.
|
0 awersjach bezatutowych |
|
Ely
Culbertson, mimo że nie zlikwidował w swoim systemie naturalnego BA, to
jednak zalecał stosować je jak najrzadziej – tylko wtedy gdy 1K będzie wyraźnie
gorsze. Uważał, że 1BA jest mało informacyjne i mawiał, że jest to „odzywka
dużo krzycząca a mało mówiąca”.
W
świetle dotychczasowych wywodów intuicyjna awersja Culbertsona do naturalnego
BA wydaje się być uzasadniona, a w każdym razie zrozumiała.
Ja
osobiście też żywię awersję bezatutową, lecz nieco innego pochodzenia: Od
zarania moich zainteresowań brydżowych obserwuję nieustanne powstawanie
nowych konwencyj bezatutowych. Nieszczęśliwe 1BA jest ulubionym objektem
sadyzmu wszelkiego kalibru teoretyków. Objektem łatwym, bo mającym niewiele
układów i wąski zakres siły, i przez to dającym możność taniego popisu
teoretycznego.
Zabawne
jest przysłuchiwanie się brydżystom uzgadniającym przed turniejem licytację:
– Ile Sztaymanów? (niedługo będą trzy) – Mały Texas? Duży Texas? (kiedyż
wreszcie doczekamy się Średniego) – Co z obiema starszymi? ... itp itd aż
wreszcie po wykończeniu 1BA dyskusja wyraźnie zamiera (zresztą. czas już
siadać do stolików).
Zjawiska
powyższe świadczą nie tylko o łatwo zrozumiałej chęci przydania sobie
otoczki „naukowości”, nie tylko o bardzo szkodliwym dydaktycznie utożsamianiu
konwencji bezatutowych z esencją wiedzy brydżowej, lecz także o czymś
głębszym:
Skoro przez tyle lat nieustannie wałkuje się licytację
po 1BA, to rozwiązanie poprawne prawdopodobnie nie istnieje! co dodatkowo
przemawia za tym, że naturalne otwarcie 1BA jest z natury rzeczy złe.
Zlikwidujmy
je więc – niech skończy się wreszcie bezatutowe zawracanie głowy!
|
|||||
2000 |
|||||
brydż, brydz, bridge, brydż sportowy, brydz
sportowy, bridge sportowy, Pikier, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński,
Lukasz Slawinski, |
|||||
Higiena to wymysł lekarzy
Płukanie szklanek w wiadrze z wodą całkowicie wystarczy !
Nie wierzysz ?
Odwiedź Warszawski Ośrodek Brydżowy
EDYTORKA z Pikiera 11
KONKURS PRZEDŁUŻONY !
Wskutek dość późnego ukazania
się Pikiera 10 – konkurs na rozdanie ilustrujące Arkonę przedłużam do
końca kwietnia, dodając jednak obowiązek podania rozkładu.
PERSONA NON GRATA
Kto?... Oczywiście Sławiński!...
W listopadzie 1982 zostałem wyproszony
z Biura PZBS (składałem wizytę Szefowi Szkolenia) przez Sekretarza i
Prezesa. Zakomunikowano mi, że „moja obecność jest niepożądana” ponieważ
„działam na szkodę PZBS”.
UPRZEJMIE PROSZĘ . . .
...o zgłaszanie do Zarządu PZBS
szkód jakie moja działalność przyniosła polskiemu brydżowi i polskim
brydżystom.
„REGRES + DELTA” !
W „Brydżu” 1/83 przelicytowano Pojedynek
Mistrzów wg Systemu Słabych Otwarć „Regres”. Przypominam ponownie, że
właściwszą nazwą dla tego SSO jest „Regres + Delta” (tj Regres na 1–2
ręku, Delta na 3–4 ręku). W wymienionym Pojedynku aż w siedmiu rozdaniach
licytacja przebiegała wg SSO „Delta”.