Najgłupsze
werdykty sędziowskie
i
najgłupsze wezwania sędziego
24
VIII 2010 Zmiana tytułu i poglądu
Za
głupie werdykty sędziowskie nie są bynajmniej odpowiedzialni tylko sędziowie.
Przede
wszystkim same reguły uprawiania brydża (panującego) są takie, że niesposób
osiągnąć werdykty zadowalająco sensowne (widać to choćby po Prawie
Brydżowym).
Ponadto
– i nie jest to bynajmniej bagatela! – sami gracze z bezpardonową
zajadłością próbują wymuszać korzystne dla siebie rozstrzygnięcia, powołując
się na pozory w wielce niedoskonałym (z konieczności) Prawie, a pomijając
zwykłą przyzwoitość.
Nic więc dziwnego, że w
tych warunkach wielu sędziów traci głowę bądź ulega presji.
Niniejszym uzupełniam więc tytuł o „najgłupsze wezwania
sędziego”,
a opisane werdykty opatruję komentarzami z tego punktu widzenia.
1. |
8
X 2000 |
Maxy |
|
|
|
NS zgłosili system
„bezpasowy” PAS = Silny( 13+ ) 1§ = Delta ( 6–10 bez singla albo
11+ ) × = propozycyjna S
wyszedł w kiery. E zabił Dziesiątkę N |
|||||||||||||||||||||
|
|
|
|||||||||||||||||||||||
|
|
|
E przywołał sędziego i oznajmił: „Kontry propozycyjnej
nie przyjmuje się z singletonem" Nikt więcej nie wymówił ani słowa, a Sędzia wpisał... ? |
do protokółu wynik rozjemczy: 40% dla NS – kara, 60%
dla WE – odszkodowanie.
Po turnieju zebrany ad hoc WGiD (Wydział Gier i Dyscypliny) zatwierdził
ten werdykt.
Po późniejszym odwołaniu tenże WGiD zmienił werdykt:
– wynik pary NS został utrzymany
– parze WE przyznano odszkodowanie 60+%.
Przytrafiło się to parze Sławiński (S) – Zagrodzki (N) w
roku 1980, a sędziował...
Opisane było w Pikierach 4 i 5.
24
VIII 2010
Do wydania powyższych werdyktów walnie przyczynił się gracz Eos. Jego oznajmienie
po przywołaniu sędziego (a był to gracz wielce doświadczony) było przecież
skrajnie idiotyczne
a domniemane żądanie wyrównania domniemanych strat wręcz nieprzyzwoite
(nb
– choć nie ma to nic do rzeczy – karny pas Słońca był ze wszech
miar sensowny).
2. |
|
1
II 2005 |
S gra 3BA |
AD95 2 ADW8 AW73 |
Wist
x |
S
przepuścił do Dziesiątki
w ręku i powtórzył impas Waletem. Następnie wyszedł ze stołu... Trójką. Po b.długim namyśle E
wskoczył Królem i otworzył kiery. W
po wzięciu Asem
powtórzył kiery
do Damy u S. S
zgrał trzykroć piki
i wyszedł Dziesiątką
na impas. Bez tego impasu mógłby
leżeć tylko bez jednej. Sędzia zarządził wpadkę
bez jednej, a Jury d’Appel podtrzymało ten werdykt stwierdzając: Jeśli E
po namyśle zdecydował się na wskoczenie honorem, to powinien –
zgodnie z dobrymi obyczajami – wskoczyć niższym. Ze „Świata
Brydża” 12–1997 s.37
„Orzeczenia Jury d’Appel” Mistrzostwa Europy, Vilamoura 1995 |
103 A1096 K9652 65 |
|
W742 W873 43 KD9 |
|
|
K86 KD54 107 10842 |
|
24
VIII 2010
Nie ma tu pełnej relacji, ale jest wielce prawdopodobne, że para NS tak
zawróciła wszystkim
w głowie, że... Zresztą już sam fakt przywołania sędziego świadczy o....
Minęły lata (i to wiele wiele lat), PZBS organizuje kursy i
kursokonferencje sędziowskie (istne oberwanie nauki), a orzecznictwo jak było
tak jest nadal bezdennie głupie.
Oto dwa orzeczenie z roku 2009 (źródło http://forumbridge.pl/ ):
3. |
|
1
VIII 2009 |
|
3361 |
|
Wieczór skontrował otwarcie 1§
(najprawdopodobniej Ozorek), a Noc karnie zrekontrował. Obiegło bez 1 –
400 dla WE. Słońce zanim spasował spytał się o
znaczenie pasa Eos, jednak nie otrzymał żadnych ciekawych informacji, jako że
WE nie poczynili tu żadnych ustaleń poza wiedzą ogólnobrydżową. |
Axxx Axx xx Axxx |
|
Kxx |
|
|
1§ |
|
Sędzia zmienił wynik na korzystny dla NS [sprawozdawca
uzasadnienia nie przytoczył],
a Jury d’Appel to
podtrzymało i w dodatku orzekło przepadek kaucji.
20 F 6 Jeżeli sędzia uzna, że gracz podjął działanie w oparciu o
błędną informację udzieloną przez przeciwnika stosuje, odpowiednio, przepis 21
lub 47E.
Dementi (13 VI 2010)
Okazuje się jednak, że werdykt był
ZUPEŁNIE inny – i właśnie MĄDRY!
Wyprostowuje to sam Przewodniczący Jury
d’Appel – patrz Dementi
(na wspomnianym forum zapewne coś się
komuś przywidziało).
W związku z tym dodaję kilka
zdań po następnym przykładzie.
24 VIII 2010 Po przeczytani Dementii okazuje się, że tu
również starzy „wyjadacze” na NS bezczelnie wezwali sędziego na
„wszelki wypadek” – a nuż uda się coś wyskubać?
4. |
|
1
VIII 2009 |
|
xxx – xxx KDW10xx |
|
Słońce otworzyło 2§
– blok na starszych. Wieczór skontrował, co obiegło i NS
uzyskali zapis b.korzystny. Przeciwnicy zareklamowali:
„Powinno się alertować pas na 2§ – NS mają
widocznie tajne uzgodnienie gdyż pas Słońca nie wchodzi w grę” Orzeczono zmianę kontraktu na 4©
WE swoje (tak jak na drugim stole). Uzasadnienie: NS nie mają karty
konwencyjnej. |
|
|
|
|
|
D10xxx K109x Kxx x |
|
20 F 6
Jeżeli sędzia uzna, że gracz podjął działanie w oparciu o błędną
informację udzieloną przez przeciwnika stosuje, odpowiednio, przepis 21 lub
47E.
Należy jednak podkreśłić,
że nastąpiła drobniutka poprawa –
te dwa werdykty nie są
tak idiotyczne jak werdykt 1 (rekordowy).
Zmiana oceny
(13 VI 2010):
Jak widać (patrz
wcześniejsze Dementi) nie miałem racji – nastąpiła WYRAŹNA poprawa.
Tym bardziej że Przykład 4
nie dotyczy kwestii czysto sędziowskiej lecz domniemania oszustwa („powinno
się alertować” to formalny pretekst, aby...). Takie sprawy są
niesłychanie ciężko rozstrzygalne – pas Słońca mógł być rezygnacją
(„i tak będzie bardzo źle, a a nuż...”) względnie wynikiem tajnego
sygnału od Nocy („pasuj!”). Niewykluczone że Jury d’Appel
miało jakieś podstawy do silnego podejrzewania o to drugie, ale nie odważyło
się na jasne postawienie sprawy. Stąd ten wykręt „NS nie mają karty
konwencyjnej”.
5.
Przykład
pieniactwa, próby wymuszenia korzyści tudzież nagonki na sędziego |
24 VII 2010 |
Maxy |
|
|
Para WE wezwała sędziego i
niezadowolona z jego rozstrzygnięcia poskarżyła się na publicznym forum. Przeczytajmy co napisałi... (ich wypowiedzi cytuję kursywą) |
||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
|
|||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
|
Nic nie było alertowane. Przed zalicytowaniem 2§
dwuminutowy namysł. Po pytaniu o znaczenie licytacji dowiadujemy się, że
1BA było naturalne, a 2§ to stayman. Dalsza licytacja
naturalna. Wezwany
sędzia zawyrokował (cytuję):
Co WE powiedzieli sędziemu można
tylko domniemać z ciągu dalszego (NB spotkałem
się z wezwaniami bardzo lakonicznymi, typu: „Panie sędzio, coś nam tu się
nie podoba”).
„2§ nie trzeba alertować, bo KAŻDY wie,
że to stayman”
„Namysł nie miał znaczenia” [żadnych pytań do graczy,
KK brak]
„W rozdaniu nic się nie stało, grać, zachować ciszę”
Jak widać,
rozstrzygnięcie sędziego było jak najbardziej słuszne – nie było żadnych
uchybień, a jeśli nawet na siłę się ich dopatrzyć, to nie miały one żadnego
wpływu na przebieg rozdania.
To „zachować
ciszę” jest dość znamienne – zapewne para WE wykazała się
zajadłością.
Po wyjściu z szoku i protestach słyszymy dodatkowo:
„Jestem sędzią państwowym, wiem lepiej”
Jakiego szoku?? jakich protestach??
Skoro para WE zdecydowała się poskarżyć publicznie, to wypadałoby przynajmniej
choć trochę się przedtem zastanowić i wyłuszczyć na forum, co ich zdaniem było
w stwierdzeniach sędziego niesłuszne. Skoro nawet po czasie nie potrafią tego
wskazać, to łatwo sobie wyobrazić jakie głupoty ględzili przy stole. Nic więc
dziwnego, że sędzia stracił cierpliwość i powołał się na swój autorytet.
Ten argument podcina nam skrzydła, ale próbujemy walczyć dalej
podpierając się regulaminem. Na stole przy jednym przeciwniku stało piwo (10
rano, pierwsze rozdanie turnieju (!). Po zwróceniu na to uwagi sędziemu
słyszymy (cytuję): „Na turniejach, które JA sędziuję alkohol może stać na
stole, a zawodnicy mogą być kompletnie pijani”.
Wszystko ich zawiodło, więc pozostało
im to nieszczęsne piwo. ale i to zdało się na nic
(swoją drogą ten dowcip sędziego dość
mi się podoba – no bo co im miał powiedzieć?).
Ale mają koniec końców satysfakcję
– „obsmarowali” publicznie sędziego.
26 VIII 2010
Sędzia
ów zaprzeczył jakoby powiedział „mogą być kompletnie pijani”,
powiedział
natomiast „mogą pić piwo”
Cała awantura (NB „rozpętana” przez Pikiera) miała miejsce się pod adresem: Czego możemy...
a jej ocena i
wnioski są pod Jahusi