Dziwy Statutowe i Ustawodawcze w PZBS 26 Lipca 2018
Z
uchwały Zarządu PZBS (21 Lipca 2018):
W
Regulaminie Drużynowych Mistrzostw Polski wprowadza się co następuje:
–
Dla potrzeb niniejszego regulaminu pojęcie “klub” oznacza osobę
prawną niebędącą Wojewódzkim ZBS
–
Drużynę do lig centralnych może zgłosić wyłącznie klub.
Wprowadza
się Regulamin licencjonowania klubów – w którym jest m.inn.:
– Licencję nadaje się
osobie prawnej niebędącej Wojewódzkim Związkiem Brydża Sportowego.
–
Licencję nadaje się z urzędu, w przypadku zgłoszenia przez klub drużyny do
Drużynowych Mistrzostw Polski
Jak
widać, zawrócono ludziom głowę. Nie może już grupka
osób połączyć się w drużynę i zagrać – muszą albo zapisać się do klubu
(tracąc tym samym niezależność) albo sami klub utworzyć (co pociąga za sobą
biurokratyczną mitręgę).
I tak jest lepiej, bo pierwotnie Zarząd miał objąć tą restrykcją
wszystkie ligi, ale pod lekkim naporem protestów i zdziwień ustąpił.
A
jest się czemu dziwić – żadnych uzasadnień Zarząd nie podał. Niby raz się
powołał enigmatycznie na ustawodawstwo sportowe, ale niesposób w nim znaleźć
coś co by wymagało podjęcia takiej uchwały. Tak więc sprawa jest wielce tajemnicza.
Może kryją się za tym czyjeś długie macki? albo ktoś
ma na Zarządowców haka?
Korzystając
z okazji przyjrzyjmy się zasadniczemu ustawodawstwu PZBS....
Statut PZBS 10 1:
Członkami PZBS są:
a) Wojewódzkie Związki
Brydża Sportowego, zwane dalej: WZBS,
b) kluby sportowe oraz
stowarzyszenia i inne osoby prawne, których statut, umowa albo akt
założycielski przewiduje prowadzenie działalności w zakresie brydża
sportowego i które prowadzą działalność w zakresie brydża sportowego.
2. Podmioty, o których mowa w ust. 1 powyżej, są przyjmowane w
poczet członków PZBS uchwałą Zarządu PZBS.
Gdzie są uchwały Zarządu o przyjęciu? w
witrynie PZBS ich nie ma.
Niektóre
WZBS piszą że są członkami PZBS, ale niczym tego nie podpierają.
3. Biuro PZBS prowadzi rejestr członków PZBS.
Ale nigdzie takiego rejestru nie widać.
W sumie – rodzi się straszne podejrzenie, iż PZBS żadnych członków nie ma.
Rolę WZBSów ujmuje punkt 11 Statutu:
1. WZBS jest przedstawicielem PZBS na obszarze jednego
województwa.
2. Statuty, regulaminy i uchwały organów WZBS powinny być zgodne
ze Statutem i regulaminami PZBS.
Wynika stąd że WZBSy są w gruncie rzeczy oddziałami
terenowymi PZBS – ściśle podlegającymi centrali. Jakim cudem mogą więc
być jednocześnie członkami PZBS? Tzn można tak zapisać, ale sensu w tym nie widać. I wyjaśnia się tym samym dlaczego w Statucie nie ma
mowy o przyjmowaniu na członków WZBSów.
NB polskie związki sportowe są w gruncie
rzeczy agendami państwowymi, którym udzielono nieco samodzielności. Świadczy o
tym nie tylko ustawodawstwo, lecz np także objęcie lustracją członków ich
zarządów.
A teraz wyjaśnię, czemu na pewnym forum zapytałem
pewnego juzera relacjonującego swoje rozdanie z GPPP w Zgorzelcu:
Czy ma licencję „uprawniającą do udziału we
współzawodnictwie sportowym?
Otóż w Statucie PZBS jest mowa o takich licencjach – acz
tylko raz!
Paragraf 8:
4. Do zadań PZBS należy w szczególności:
b) nadawanie klubom
sportowym licencji uprawniających do udziału we współzawodnictwie sportowym,
I
teraz nasuwa się seria przypuszczeń i podejrzeń:
1-o)
do startu w turnieju niezbędna jest licencja „uprawniająca” (z
faktu że taka istnieje)
2-o)
licencję taką może uzyskać tylko klub sportowy (no bo tylko o klubach jest
mowa)
3-o)
i zapewne upoważnia ona klub do wysyłania swoich członków na turnieje
Zatem:
Jeśli
ów juzer nie jest członkiem klubu, to nie miał prawa startować w GPPP!
I
więcej: Należy skreślać z listy wyników wszystkich graczy nie
będących członkami klubów!
Kolejny
problem - czy w ogóle istnieją kluby mające taką licencję?
W witrynie PZBS (PZBS > licencje) jest lista http:/www.pzbs.pl/licencje/1183 zatytułowana „Wykaz licencji klubowych”
Zapewne
to jest to, ale ze zwykłego niedbalstwa (powszechny zwyczaj nb) nie napisano
wyraźnie że są to kluby którym „udzielono licencji na udział we
współzawodnictwie sportowym”
Dodajmy
że nie ma w Statucie wymogu aby udzielać klubowi licencję tylko wtedy gdy jest
on członkiem PZBS!
Po
co więc jest w ogóle owo „członkostwo klubów”? Zagadki się mnożą
– głupota to czy jakieś wyrachowanie?
Refleksja:
Śledzenie i zgłębianie tego co dzieje się w brydżu
sportowym jest dla wspaniała okazją do wyładowania pasji intelektualnej. Jest
to częstokroć równie zagadkowe i atrakcyjne co wielkie zagadki życia i
wszechświata.
I najważniejsze...
Po jaką ... kiego... udzielać
klubom czy komukolwiek licencji na "udział we współzawodnictwie
sportowym"?
Z jakiej racji PZBS uzurpował sobie takie prawo? i z
jakiej racji kluby jemu podlegają? (jeśłi podlegają)
A nie może być tak że kto chce to bierze udział, a kto nie chce to nie bierze?
Czy wolno mi zagrać w turnieju skoro nie mam licencji?
Czy na Kongresie Bałtyckim będzie wymagane aby gracze okazywali licencje?
Wszystko to wygląda mi na inicjatywę pensjonariuszy z oddziału
psychiatrycznego, co do których rokowania są jeszcze niezbyt... Doprawdy,
strach rejestrować się w PZBS.
Jeśli ktoś myśli że z tym Kongresem Bałtyckim i
turniejami sobie żartuję...................
Ustawa http:/wyprawypartnerskie.pl/media/akty%20prawne/sport_kwalifikowany.pdf
3) sport kwalifikowany jest formą aktywności człowieka związaną z uczestnictwem
we współzawodnictwie sportowym, organizowanym lub prowadzonym w określonej
dyscyplinie sportu przez polski związek sportowy lub podmioty działające z jego
upoważnienia;
4) współzawodnictwo sportowe jest indywidualną lub zbiorową rywalizacją osób
zmierzającą do uzyskania właściwych dla danej dyscypliny sportu rezultatów;
5) zawodnikiem jest osoba uprawiająca określoną dyscyplinę sportu i posiadająca
licencję zawodnika uprawniającą do uczestnictwa we współzawodnictwie
sportowym.
Jasne więc że uczestnicy Kongresu Bałtyckiego (i w ogóle wszystkich turniejów
PZBS) uprawiają sport kwalifikowany - a zatem powinni posiadać licencję
zawodnika uprawniającą do uczestnictwa we współzawodnictwie sportowym.
Jasne jest również że ma sens świeża propozycja Pawła Kukiza, aby
parlamentarzyści przed objęciem urzędu poddawani byli badaniom psychiatrycznym.
Zastrzeżenie jakie miano do powyższych wywodów:
Powiązałeś samo
istnienie licencji klubowych bardzo grubym sznurkiem z uczestnictwem przez
zawodnika. Nigdzie nie napisano, że aby uczestniczyć we współzawodnictwie
trzeba czynić to za pośrednictwem licencjonowanego klubu.
Ojej, przecież w ustawie jest wyraźnie powiedziane iż zawodnikiem jest osoba posiadająca
licencję.
Wprawdzie ustawa dopuszcza możliwość startu zawodników niezrzeszonych w
klubach, niemniej nadal obowiązuje ich licencja, bo inaczej nie są w ogóle
zawodnikami! (w świetle pierwszego)
Zatem udział w turniejach PZBS osób bez licencji jest nielegalny - a już na
pewno nie należy nazywać ich zawodnikami.
BTW
mam tę brzydką przywarę że nie traktuję statutu, regulaminów itp jako świstków
papieru bez sensu i znaczenia.
A jeśli moja wykładnia jest tak śmiesznie pedantyczna że należy ją odrzucić, to
pytam:
Dlaczego Zarząd wymaga od
graczy lig centralnych aby uczestniczyli za pośrednictwem licencjonowanego
klubu?
Tak,
licencjonowanego! Bo jeśli nie jest taki, to uzyskuje licencję z automatu -
więc wychodzi na to samo.
I jak widać członkostwo w (jakimś) klubie jest dla Zarządu bardzo istotne, bo
bez niego do gry nie dopuści.