Odpowiedzi na Pytania Czytelników  +  Krótkie Wypowiedzi Pikiera

 

„Tylko ten, kto sam jest choć trochę rozumny, potrafi słuchać rozumnych rad” [Trurl]

„Nie ma takiego głupca, od którego człowiek czegoś by się nie nauczył”

 

Odpowiedzi późniejsze

 

6 Września 2004 

Co ciekawego Pikier może powiedzieć o odpowiedziach 3M na otwarcie 1S na 3–4 ręku ?

Niestety, mało. Przede wszystkim, że jest to bardzo niewygodna asymetria w systemach normalnych, bo gracz niewprawny bądź nieuważny może łatwo zapomnieć, że partner jest po pasie, więc nie może posiadać ręki silnej. Dlatego można po prostu zostawić te odpowiedzi w spokoju, nie myśleć o nich.

Pary bardziej wymagające umawiają się, że jest to inwit do 4S z „czymś” w zalicytowanym kolorze – z longerem, półlongerem, krótkością – trudno powiedzieć, co jest najlepsze. Niewykluczone, że równie dobry jest zwykły – naturalny i nieforsujący – inwit, np:

Wx

xx

Kxx

ADxxxx

pas

1©

3§

3BA

Dxx

Axxxxx

Axx

Kx

Być może to jest najbardziej naturalne znaczenie 3§!

i tak zalicytuje z tą ręką gracz W, jeśli nie nabił sobie jeszcze  głowy gadżetami i nie nabrał maniery naciągania otwarć.

Oto co kiedyś Pikier zaobserwował:  [ 1BA Klasyczne, 2BA inwit ]  

1BA

2BA

4§

4©

4

?

Kxx

Axx

xxx

Kxxx

Eos nie wpadł w panikę, nie zaczął łamać sobie głowy dedukowaniem co ma Partner (jasne zresztą było, że przez pomyłkę ma więcej niż powinien), ani nie dopatrywał się w Jego odzywkach konwencji, lecz zinterpretował je naturalnie.

Ponieważ miał górę inwitu, z ładnymi i pasującymi honorami – zalicytował proste i oczywiste 6§.

Partner miał 19 miltonów w układzie 4225 – i było bardzo dobrze. Gdyby WE byli zmanierowani gadżetowością, szansa zniwelowania pomyłki Otwierającego byłaby znacznie mniejsza.

Proszę się zdeklarować, co uważa Pan za lepsze: Wspólny Język czy Nasz System ?

Nasz System (myślałem, że po lekturze Pikiera nie ma co do tego wątpliwości).

Porównanie strefy 12–21 ze strefą 12–17  [ jest to uzupełnienie odpowiedzi z 24 VIII  (szukaj niżej) ]

Frekwencje

Jedynie rachunki mogą dać jako takie rozeznanie:

Rozważmy tylko (dla ułatwienia tej ilustracji) układy 5+ kierów o sile 12+

Załóżmy że para otwierająca ortodoksyjnie: 1© = 12–21   2§ = 22+  

ma dla każdej z trzech wyspecyfikowanych stref saldo = 0 

(chodzi o porównanie, więc można przyjąć salda jakiekolwiek).

12–17

30.73 %

18–21

3.67 %

22+

0.41 %

razem

34.81 %

Spróbujmy teraz oszacować salda dla pary otwierającej wg Wspólnego Języka:

Ze strefą 12–17 otworzy 1© i będzie miała saldo ciut lepsze – powiedzmy +1 imp na 10 otwarć.

Ilustracja praktyczna: Primo – można śmielej wypasować otwarcie (podtrzymywanie z ręką b.słabą (w obawie że Otwierający jest b.silny) od czasu do czasu musi spowodować przelicytowanie). Secundo – silna licytacja Otwierającego lepiej uwypukla jego układ (bo dużych nadwyżek honorowych mieć nie może).

Ze strefami 18+ otworzy 1§ Wieloznaczny i będzie miała saldo gorsze – powiedzmy –7 impów na 10.

Saldo średnie ( +1 x 30.73 – 7 x 4.08 = ... ) wychodzi dodatnie, więc Wspólny Język jest górą !

Niestety, nie wiadomo czy przyjęte –7 impów dostatecznie odzwierciedla stratę.

Jeśli przyjmiemy –8 impów, wyjdzie przeciwnie – gorszy okaże się Wspólny Język.

Pikier rozszerza formułę tego działu: oprócz Odpowiedzi będą  Krótkie Wypowiedzi

 

31 Sierpnia 2004 

W poniższej sekwencji z Arkony wychodzi karność kontry = 0% ! Czy to aby nie za mało ?

 

4

 

 

3©

 

1©

×

 

1

 

 

Mnie też się wydaje, że to trochę za mało, ale... większe mam zaufanie do Arkony niż do własnego wydajemisię. Arkona uwzględnia (z chłodną bezwzględnością) niemal wszyskie czynniki, więc musi lepiej wiedzieć od wszelkich widzimisię.

Dodam że mnie może się widzieć tak, a Partnerowi zupełnie inaczej – co grozi znacznie większymi stratami niż sporadyczna nieoptymalność w Arkonie – która jest właśnie po to, aby obu Partnerom widziało się to samo, by mniej „mózgowali” podczas licytacji, by nie zgadywali rozpaczliwie.

Należy poza tym pamiętać, że Arkona to Algorytm Rozpoznawania KOntr NATURALNYCH !

Jeśli ktoś umówił się w jakiejśtam sytuacji na jakąś kontrę specyficzną (np BI czy „słaba na szóstce”) – nie podlega ona oczywiście Arkonie, a dalsza licytacja powinna być wyspecyfikowana.

Zagadka dla Pikiera: dlaczego poniższy pas został zaalertowany ?

 

1

2

pas

Bo umówiliście się na niemal obowiązkowe 3 blokujące, więc pas jest jest nietypowy

(to chyba pierwszy w dziejach brydża alert takiej pułapki; patrz także Ustalenia wyprzedzające)

Dodam przy okazji, że reguła Każda umowa partnerów musi być ujawniona obowiązuje absolutnie !

Jeśli np w połowie turnieju stwierdzimy, że tylko gra ostra da nam szansę na dobre miejsce i umówimy się, że odtąd polujemy na maxy – powinniśmy uprzedzać o tym wszystkich kolejnych przeciwników. Podobnie, jeśli przed meczem drużyna umówi się na jakąś specjalną taktykę.

Czy WJ byłby bardziej informacyjny, kiedy 1¨ byłoby z czwórki, a nie z piątki ?

Pikier policzył średnią dyspersję (tj rozproszenie układów względem układu średniego), biorąc pod uwagę tylko strefę 12–14. Wyszło że mniejsza jest dla 1¨ z czwórki, choć różnica jest b.mała (1+%).

Zatem dla 1¨ z czwórki byłoby w WJ ciut bardziej informacyjnie !

Przy okazji okazało się – biorąc pod uwagę tylko strefę 12–14 – że otwarcia 1M w systemie NS tworzą zestaw tak samo informacyjny, jak otwarcia 1M w systemie naturalnym (tzn 1M z lepszej czwórki bądź z lepszej trójki).

 

 

24 Sierpnia 2004 

Co zalicytować ?        [ 2© = blok ]  

 

2

 

2©

 

?

DWx

xxx

AKxx

Kxx

Zróbmy bilans dla 3©:  

2 LH Partnera (średnia strefy 6–10) + 4 LH własne + 3– LB = 9–

Niemodelowość = –  (za nadmierne wartości w pikach)

RAZEM  8++ = pół lewy za mało = należy spasować.

Powyższe zakładało że siłowość 3© = 50%  (a jeśli są inwitem (75%), pasować należy tym bardziej).

Kto chce może umówić się w tej sytuacji na Lebensohla (NB nazwa ta brzmi po polsku nazbyt twardo; może nazywać to Słoneczkiem? czy jeszcze inaczej). Wówczas kosztem mało przydatnych 2BA (patrz Texasy w obronie) uzyskamy dodatkowe 3© (po naszych 2BA i obowiązkowych 3§ Partnera), i może być ustalone tak:    bezpośrednie 3©= 75%      3© poprzedzone przez 2BA = 50%.  

Co wybrać ?    2© czy 1 ?     [ 2© = normalne podniesienie, nie półblokujące ]  

 

pas

 

1©

 

?

Dxxxx

Dxx

xxx

KW

Zróbmy bilans dla 2©:

4 LH Partnera + 2 LH własne + 2 LB + pół LP = 8++  (KW sec – ćwierć mniej)

Niemodelowość = ++   (model to coś koło układu 3333)

 

 

2© jest zatem idealne – równo 8 lew. 

Możemy więc darować sobie analizę 1 (bo przecież nie wyjdzie lepszy od ideału).

Podoba nam się „Nasz Język” z Ozorkowni, ale boimy się że 1¨ = 5+m ze starszą czwórką (oraz 4441) zostanie potraktowane jako Metoda Wysoce Niezwykła (HUM) i nie pozwolą nam tym otwierać.  ???

Można upierać się, że to nie jest HUM, bazując na wyjątku w definicji HUMów (Polityka Systemowa ):

WYJĄTEK: otwarcie 1M według systemu Silny Trefl lub Silne Karo

Niestety, może to spotkać się z odporem, że chodzi („oczywiście”) tylko o 1M z silnym wariantem

(cytuję: Silny Trefl to system w którym 1trefl jest w podstawowym wariancie zawsze silny (15+) )

Wówczas można powołać się na zdanie oryginalne (zostało przetłumaczone niedokładnie):

EXCEPTION: one of a minor in a strong club or strong diamond system

co z kolei spotka się z odporem (poniekąd słusznym) „Mnie obowiązuje tekst PZBS”. Tak więc nie wiadomo jak to się skończy. Wątpię jednak, czy system pary Nystrom-Bertheau (niemal identyczny) jest uznawany za HUM, więc niewykluczone że i Wam się powiedzie. Zwłaszcza że prawdopodobnie nikt w Polsce nie przeczytał Polityki Systemowej, a jeśli nawet przeczytał to niewiele zrozumiał !

Dowody:

1) 2ª= 55:ªm jest zdaje się wszędzie stosowane bez żenady, choć jest to konwencja Brązowa !

2)  W ligach drużynowych spotyka się Lambdę, choć 1¨ Negatywne (0–7) jest zakazane totalnie !

3) Gdzieniegdzie piszą o zakazie systemów Brązowych, choć takich wcale nie zdefiniowano !

4) Nie widać kart konwencyjnych, choć Polityka S. wymaga ich nawet dla systemów Zielonych !

     (a w regulaminach kongresów brydżowych piszą wręcz: „Karta konwencyjna nie jest wymagana”)

Pikier niby dokładnie przeczytał i przeanalizował Politykę Systemową, ale po każdym ponownym zajrzeniu odkrywa nowe niejasności i dostaje zawrotu głowy. Dbajmy o zdrowie umysłu!

(to nie są żarty; patrz Tylko walić głową w klawiaturę ).

Uprzejmie proszę o porównanie strefy 12–21 ze strefą 12–17 Wspólnego Języka ?

Jeśli chodzi o same strefy, to węższa jest rzecz jasna lepsza. Jednak to co się zyskuje we Wspólnym Języku na zawężeniu strefy otwarć 1¨ 1© 1 (i 2§), traci się – chyba z nawiązką – na poszerzeniu otwarcia 1§. Niestety, nie potrafię dokładniej tego ocenić bez długich analiz.  Na razie zwracam tylko  uwagę, że przy strefie 12–21 rzekomy brak kłopotów w licytacji kiedy Otwierający ma górę otwarcia jest w znacznej mierze pozorny. Ręce o sile 18–21 zdarzają się bowiem tylko w 9% strefy 12–21 (raz na 11 otwarć), przez co kłopoty z ich licytacją umykają naszej uwadze (podobnie po b.rzadkich 2§ = 22+ licytacja wydaje nam się sprawna przez tó właśnie, że są b.rzadkie). O kłopotach tych wydaje się świadczyć także ciągły przyrost ustaleń wzmacniających forsowanie przez Otwierającego.

Albert Dormer napisał w swoim czasie książkę poświęconą licytowaniu rąk bardzo silnych („Powerhouse hands”), ale nie udało mu się dojść do wyraźnych konkluzji.

Co można wywnioskować z Prawa Lew Łącznych, jeśli mamy łącznie 9 atutów ?

Jeśli mamy 9, to przeciwnicy mają 4. Zatem – w pozostałych trzech kolorach mają w sumie 22. Ergo – w jednym muszą mieć conajmniej 8 (wynika to próby z podziału 22 na trzy części, np 7–7–8 ).

Spostrzeżenie to pochodzi od Stanisława Rumińskiego, z praktyki systemu „Bez Nazwy”.

Mianowicie otwarcia 1S oznaczały długość = 0–2 albo 6+, a „pojedyncze podniesienie” dawało się z niezbyt silną ręką i z długością 0–2. Jeśli trafiało się w 6+, partner pasował i kontrakt był dobry. Jeśli trafiało się w 0–2, wówczas przeciwnicy mieli 9 kart w S, a zatem my musieliśmy mieć w jakimś 8+, co gwarantowało znalezienie w miarę sensownego kontraktu 3K.

Zatem Lew Łącznych jest 9 + 8 = 17, co oznacza że – przy ca wyrównanej sile honorowej obu par – są dwie możliwości:  „My 9  Oni 8”  „My 8  Oni 9” – czyli że można sobie pozwolić na zalicytowanie 3K po 3K przeciwników (ale niemal równie dobrze można spasować !). Należy jednak pamiętać, że Prawo Lew Łącznych jest tylko grubym przybliżeniem, które można ostatecznie zastosować, kiedy nie potrafimy ocenić siły dokładniej bądź... kiedy nie chce się nam „myśleć”.

Przy okazji chcę wyprostować genezę zalecenia „Jeśli nie wiesz o co chodzi Partnerowi – nie pasuj, lecz licytuj”. Po raz pierwszy usłyszałem je bowiem od Stanisława Rumińskiego, który radośnie oznajmił to grupce bezpasowców (po serii nieporozumień licytacyjnych ze swoim  partnerem) jako odkryte przez siebie skuteczne remedium praktyczne.

 

17 Sierpnia 2004 

Co wybrać ?    2§ czy 2© ?   [ kontra (negatywna) miała 25% ]

 

pas

 

 

×

 

1©

?

 

1

 

 

xx

KDWxx

Dxx

AWx

Ręka kłopotliwa, bo nie mamy widocznej nadwyżki w żadnym kolorze

(tj odchylenia in +, w stosunku do tego co Partner w tej sytuacji (tj po tej licytacji i po obejrzeniu swojej ręki) ) średnio u nas oczekuje.

Jednak Partner zmusił nas do odzywki (sforsował), więc musi się liczyć z możliwością takiej sytuacji i zachować należytą ostrożność (entuzjastom nieograniczonego ukonwencyjniania Pikier zaleca, by po każdym forsingu wprowadzili sztuczny negat: „Nie mam żadnych nadwyżek”). My ze swej strony musimy wybrać odzywkę, która zminimalizuje błąd, tzn wskazać kolor o wartości (długość i jakość) najbardziej zbliżonej do modelowej – być może nawet poniżej modelowej, ale najmniej poniżej.

Z tego punktu widzenia odzywki 2§ i 2© wydają się równoważne. Ponieważ obie są niemodelowe, należy licytację zaniżyć – a skoro nie wolno nam spasować, należy oczywiście wybrać najniższą szczeblowo – a więc 2§.

Godne pochwały i polecenia jest podanie w Pytaniu karności kontry (25%).

Wielu graczy nie zwraca na to uwagi, i w efekcie dają w tej sytuacji kontrę negatywną zarówno z układem 2344 (ca modelowy) jak i z układem 0364. A przecież taka kontra nie powinna być absolutnie wywoławcza – z czwórką w pikach i ogólną defensywą najczęściej opłaca się ją ukarniać (to właśnie te 25%) – ale bez określenia karności staje się to zbyt ryzykowne.

Czy należy licytować dalej ?

 

1

1BA

2©

2

?

ADW10x

Axxx

Kxxx

Podobny problem był niedawno w Odpowiedziach ( niżej – 13 VI ),

ale tam było aż 6– LH, a teraz jest ręka znacznie słabsza, = 4 LH.

Zbilansujmy ręce dla jedynej ewentualnej odzywki 3§:

Bilans = (4 LH własne) + (1++ LH Partnera) + (2++ LB własne) = 8 lew

(licytujemy do minimum u Partnera, bo 3§ jest 75%, no i 2 jest typu „Raczej pasuj”)

Brakującej całej lewy z poprawek nie uzbieramy (zwłaszcza że w karach coś się marnuje), więc:  pas.

Czy myślał Pan o zaprogramowaniu Telimeny na komputer ?

Tak, wiele razy i to już bardzo dawno temu. Ale jest to zbyt wielka robota dla jednej osoby, a nie udało mi się znaleźć inwestorów ani sensownych wspólników. Przeważnie potencjalny wspólnik  patrzył na mnie z wyższością, uważał że jest to b.łatwe, że piszę w Pikierze takie różne ogólne dyrdymałki, ale prawdziwy algorytm licytacji to stworzy dopiero on  – usiądzie i po prostu zaprogramuje. A przecież Telimena składa się przecież z wielu subalgorytmów, każdy trzeba dopracować, poexperymentować, ustalić wartości wspólczynników itd. To naprawdę wiele pracy, jeśli chce się zrobić to sensownie.

A dwóch informatyków oświadczyło, że gdyby to było możliwe, to już dawno byłoby zrobiona <stukajnik>.

 

 

10 Sierpnia 2004 

W ostatnich DME Kobiet mecz Polska–Liban (20 rozdań) zakończył się wynikiem impowym 77:68 !

Świadczy to o tak fatalnej grze obu drużyn, że wypunktowanie tego meczu identycznie jak np meczu zakończonego 27:18 wydaje się niezasłużonym prezentem zarówno dla Polski jak i Libanu. Ponieważ Pikier już zajmował się tą kwestią, pytam: A co teraz ?

Zajrzałem raz jeszcze do Viktorek  i raz jeszcze się zastanowiłem. Niestety, okazało się że popełniłem kolejny błąd, bowiem obniżenie ilości viktorek nawet OBU drużynom też prowadzi do (identycznego) paradoksu (proszę sprawdzić). Wygląda na to, że nie ma dobrego sposobu na skorygowanie wyniku ze względu na obrotowość, co zdaje się oznaczać że intuicyjne poczucie sprawiedliwości prowadzi nas tutaj na manowce. Zarazem nabrałem jednak pewnej wątpliwości – paradox wprawdzie zachodzi, ale jest algebraiczny, a przecież problem jest statystyczny. Nie jest więc wykluczone, że korekta z tolerowaniem paradoxu powoduje mniejszą niesprawiedliwość niż istniejący brak korekty.

Być może dobry specjalista od probabilistyki definitywnie rozjaśniłby tę kwestię. Niestety, tacy na ogół nie zawracają sobie głowy problematyką brydża.

Co PIkier sądzi o systemie „Two–over–one = forsing do dogranej” ?

Nie jest to właściwie system, lecz tylko wzmocnienie forsowania dla odpowiedzi 2–nad–1. Oczywiście ułatwia to przejście do strefy szlemowej, lecz zarazem utrudnia problem: czy zalicytować końcówkę – zgodnie z krążącym hasłem Końcówki się zarzuca, a szlemiki licytuje. Statystycznie rzecz biorąc jest to tendencja absurdalna, ponieważ szlemiki zdarzają się 10 razy rzadziej niż końcówki ! (a w grze na maxy, kiedy każde rozdanie jest jednakowo ważne –  wybitnie absurdalna).

Sądzę więc że pomysł ten jest lansują publicyści (a zwłaszcza publikujący mistrzowie) głównie po to, aby nabijać sobie kasę łatwymi publikacjami. Wiadomo że publiczności trzeba ciągle zabawiać coraz to nowszymi bajeczkami, a obrotowe rozdania szlemowe wzbudzają większe emocje niż „prozaiczne” analizy w rodzaju Czy zainwitować końcówkę.

Tendencję do wzmocnienia forsingowości obserwuje się od dawna. Np tzw rewers był ongiś silny, ale nie forsował; potem stał się forsingiem jednorazowym, a obecnie forsuje do końcówki. Przyczyna jest ta sama – wyexponowanie efektownych licytacji szlemikowych kosztem mniej efektownych (choć statystycznie znacznie ważniejszych!) licytacji w strefach niższych. Populizm.

Przy okazji przypominam swój postulat dotyczący forsingów (pisałem już o tym w Lapucie):

Forsuje się partnera, a nie samego siebie ! zatem odzywka sforsowanego nie jest forsująca !

Inaczej nieuchronnie degeneruje się licytacja sforsowanego, który mając pewność że partner mu nie spasuje pozwala sobie na najdziwaczniejsze odstępstwa od naturalnego sprzedawania swojej ręki (zwłaszcza po wejściu pnika, kiedy uznaje że jego pas jest silniejszy od odzywki).

Co Pikier sądzi o wyłanianiu reprezentacji: eliminacje czy selekcjoner ?

Zdecydowanie jestem przeciwko selekcjonerowi (zarówno pojedynczemu jak i zbiorowemu), uważam bowiem że nikt nie jest w stanie wiarygodnie ocenić siły gry zawodników ! Gdyby selekcjoner miał do dyspozycji zespół ludzi do przeanalizowania kilku tysięcy rozdań... ale przecież tak nie jest i zapewne nigdy nie będzie. Selekcjoner opiera się tylko na wyrywkowej obserwacji i analizie, a ponadto siłą rzeczy podlega wpływowi opinii, podszeptom i mimowolnej sympatii bądź antypatii.

Z tych samych powodów uważam, że kapitan ekipy nie powinien być panem i władcą lecz głównie służącym, a jego rola w wystawianiu składu powinna ogranicza się do rozjemstwa w przypadku kiedy wśród graczy nie ma zgody, względnie do ustalenia składu przez... losowanie. Żadną miarą nie powinien zawracać graczom głowy komentarzami, ocenami, analizami, zaleceniami itp.

Muszę jedna przyznać, że są pewne problemy z naborem do kadry, które najlepiej byłoby pozostawić władzy dyskrecjonalnej (tj osobie która nie musi tłumaczyć się ze swoich decyzji). Cóż bowiem robić z graczem, który przy stoliku dłubie w nosie bądź obrzydliwie żuje gumę z otwartymi ustami...

Uważam że najlepiej byłoby powoływać automatycznie pary o najwyższym rankingu (nie mylić z pkl).

Ranking uwzględnia wszystkie wyniki pary (także międzynarodowe) i to z gradacją czasową, więc jest znacznie lepszym wskaźnikiem siły gry niź wyniki rozgrywek eliminacyjnych. Niestety, prawdziwego  rankingu jak dotąd niema (rankingi w PZBS i w „Brydżu” polegają na sumowaniu pkli).

Ranking jest najlepszy tylko wtedy gdy głównym celem reprezentacji i PZBS jest odniesienie sukcesu na forum międzynarodowym. Wcale jednak nie jest oczywiste, że tak być powinno !!

Czy poniżej można z Prawa Lew Łącznych wydedukować odzywkę 4 ?

 

×

 

1©

 

2BA

 

?

 

2BA = inwit do 4©

NS mają łącznie niemal na pewno 9 pików, a WE mają łącznie (raczej) 9 kierów.

Zatem Lew Łącznych jest 18, co oznacza że możliwe są 3 sytuacje lewowe:

 

1)  WE 10  NS 8

 

2)  WE 9  NS 9

 

3)  WE 8  NS 10

 

4 będzie więc trafne jeśli zastaniemy 3); chybione w 2); a wątpliwe w 1) (bo przecież  po 3 mogą nie zalicytować 4©; a jeśli nawet zalicytują, to 4 nam nie uciekną).

Wniosek:  z Prawa Lew Łącznych wynika tu tyle co nic.

xxxxx

xxx

x

KWxx

Natomiast 4 wychodzi z najprostszego bilansu !

Noc ma 4 LH i układ 4144 (NB taki model, nieco zbyt wyidealizowany, przyjęto właśnie w Telimenie).

Słońce ma 1+ LH. Do tego dochodzą: 2 forty + 1 forta + 2 przebitki + ćwierć forty (jest 9 pików, więc mogą podzielić się 2–2, a ich słabość wskazuje że raczej nie dojdzie do kolizji fort z honorami).

Razem jest więc 10++ lewy (a za niemodelowość raczej nie odchodzi więcej niż te ++ ).

Spróbujmy dla wprawy policzyć, ile idzie przeciwnikom ?

W honorach są nieco silniejsi, więc mają około 6 LH. Do tego dochodzą 2 forty i jakaś przebitka, Wychodzi więc, że raczej wygrywają 3© (jak zresztą przystało na inwitujące 2BA).

Która Dyrektywa jest najważniejsza ?

Dyrektywa Pokrycia Bilansowego – bo jest bardziej ogólna, mianowicie w brydżu bez licytacji parowej (np w 3–osobowych Lewach i Kontraktach) też ma zastosowanie.

Dalsze zaległe Pytania czekają w kolejce.

 

 

13 Czerwca 2004 

Czy Pikier zna jakąś superprostą punktację honorów ? aby absolutnie nie przemęczać nowicjuszy.  

Ależ oczywiście. Jest to skala 1110. Powtarzam: 1110  ( A = 1 lewa, K = 1 lewa, D = 1 lewa ).

Wystarczy przejrzeć choćby kilka odcinków niniejszych Odpowiedzi, a okaże się że błąd dla całej ręki tak często nie przekracza ćwierci lewy (!) że aż dziw bierze. Jeszcze prościej – i chyba lepiej – to nie podawać nowicjuszom żadnych punktów, lecz po oswojeniu ich z lewami w rozgrywce (np przy pomocy gry w Lewy), pozostawić ich na jakiś czas samym sobie: niech obliczają ilość lew na oko !

Brydż to statystyka, a ta zawsze daje wyniki oscylujące koło właściwych. Stąd każdy system punktowania sprawi wrażenie dość sensownego, do akceptacji, i stąd w efekcie jest tak wiele pomysłów różnych, niekiedy całkiem zwariowanych, punktacji. Wskazywanie najlepszych metodą widzimisię jest nonsensem.

Co zalicytować ?    Kontrę czy 2 ?

 

pas

 

2§

 

pas

 

?

 

2§ = 11–15,  5+§  ( jeśli tylko 5, to ze starszą czwórką )

 

Pozostawiam Czytelnikom oszacowanie, że bilans + niemodelowość wskazuje na  przybliżoną równorzędność i dopuszczalność obu tych odzywek. Jednak po × prawie na pewno usłyszymy 2¨, i nie będziemy mieli wówczas pokrycia na 2 (bo Esperanto będzie = 1). Tak więc Meta–Dyrektywa Przygotowania ( Alina 2 ) przechyla silnie szalę – mimo silnej ręki – w stronę odzywki 2.

AK9xx

AK9x

D

K10x

Odwoływanie się do Meta–Dyrektywy oczywiście bardzo utrudnia licytację – algorytmy powinny być takie, aby nie trzeba było wybiegać myślą w przyszłość. Tutaj kłopot spowodowało Esperanto przez to że w drugiej odzywce po wznowieniu maleje aż o 2 lewy. Być może należy to zmienić. Jednak są pewne powody dla których jest tak jak jest. Więc poczekajmy, jeszcze się nie śpieszmy.

Proszę ujawnić pomyłkę o jedną lewę w Osice, w Jak to dalej rozlicytować naturalnie

Ja tam pomyłki ani błędu nie widzę. Oczywiście są to tylko oszacowania, ale pomyłki... ani widu.

Żałuję że jej niema, bo oznaczałoby to że Osika umożliwiła wylicytowanie bardzo trudnego szlemika, przy bardzo niestatystycznych konfiguracjach, a tylko Sławiński się pomylił.

Kiedyś analizowałem szczegółowo jakieś rozdanie przy tablicy i wyszło mi z bilansu tylko 10 lew na 5M, mimo iż 11 lew było niemal z góry. Zdziwiłem się bardzo, ale nie mogąc dostrzec żadnego błędu, poddałem się w końcu oznajmiając, że widocznie mamy do czynienia z dużą kumulacją błędów i zakończyłem wykład. Dopiero na następnym słuchacze zwrócili mi uwagę, że na tablicy źle podsumowałem kilka łatwych liczb. Wychodziło dokładnie 11. Podobnie przydarzyło mi się na ustnej maturze, kiedy to z powodu 2 +3 = 6 obniżono mi łączną ocenę aż o 1.

Czy nie należałoby wprowadzić paragrafu następującego: „Jeśli wybitnie nieprawidłowa rozgrywka (wist) przyniosła stratę niewinnym przeciwnikom, to należy się im rekompensata”. Istnieje bowiem w takim przypadku bardzo silne podejrzenie skorzystania z informacji nielegalnej.

Faktycznie, byłoby to niemal tak samo uzasadnione jak inne, już istniejące zwyczaje prawne. Jeśli domniemujemy skorzystanie z namysłu partnera, to dlaczego nie mamy domniemywać iż rozgrywka wbrew szansom (np na 5%) jest efektem otrzymania informacji z innego stołu ? Istnieje jednak furtka, którą „wykraczający” może uciec: Nie jest postępowaniem niewłaściwym skorzystanie z informacji uzyskanej przez nieumyślne zobaczenie karty przeciwnika ( 74C5 ). Na razie możemy w przypadku podejrzanie jasnowidzącej rozgrywki wezwać sędziego, aby odnotował to w Czarnej Księdze.

Czy należy licytować dalej ?

 

1

1BA

2©

2

3§

3BA

?

ADxxx

ADxxx

AW10

Partner wskazał dużą nadwyżkę w karach i brak fitów starszych (bo po 3§ mógł zalicytować 3©). Trzeba więc odjąć pół lewy za renons a za układ 55 policzyć tylko 2++ (tj o pół mniej niż w ciemno). Pozostanie równo 10 lew.
Nie ma więc pokrycia na
4BA (inwit – patrz Reksio), 4© grozi wpadką przy minimum u Partnera, a 3BA już kończy. Zatem należy spasować.

Dlaczego w turnieju (niemaxowym) zalicza się uczestnikom odchylenia od zapisy średniego, a nie np od zapisu najczęstszego, albo od połowicznego między skrajnymi, względnie od jakiegoś innego?

Pomińmy na razie spłaszczanie punktacji przy pomocy impów, bo można grać turniej i bez tego.

Jeśli jest to turniej w którym oddzielnie punktujemy pary NS i WE (niema wówczas obrotów), czyli tzw turniej na linie – jest najzupełniej obojętne od czego będziemy zaliczać odchylenia ! (łatwo sprawdzić). Załóżmy więc, że jest to typowy turniej – ze wspólną punktacją wszystkich par (NS i WE).

Ponieważ bez względu na to od czego będziemy liczyć odchylenia, para WE dostanie ilość punktów przeciwną tej którą dostaną jej przeciwnicy na NS – możemy ograniczyć się do rozpatrzenia par NS.

Oznaczmy:

z1,  z2,  ...,  zN = zapisy uzyskane w rozdaniu przez pary NS ( N = ilość par NS)

s = zapis od którego odchylenia będziemy zaliczać parom NS jako zdobyte przez nie punkty

Punkty zdobyte przez pary NS wyniosą wówczas (odpowiednio):

 z1–s,  z2–s,  ...,  zN–s    (oczywiście wśród nich mogą być i liczby ujemne i zera)

Aby punktacja była sprawiedliwa, suma powyższych punktów musi być = 0 !

Dlaczego? Bo inaczej zostanie poszkodowana linia NS jako całość albo linia WE !! (sprawdzić).

A niby dlaczego mamy troszczyć się o sprawiedliwość akurat dla grup NS i WE, skoro w każdym  protokóle zawsze znajdzie się jakaś grupa w ten sposób poszkodowana ? (np jakieś 3 pary NS i 2 WE). To racja, ale... wyobraźmy sobie że turniej składa się tylko z tego jednego rozdania. Okaże się wtedy, że wynik pary będzie zależał od – przypadkowego przecież – trafienia na szczęśliwszą linię ! bowiem np na NS średnia wypłata wyniesie +300, a na WE –300. Oczywiście w 30 rozdaniach łączna suma wypłat znacznie zbliży się do zera, ale po co na to liczyć, skoro można wyzerować ją od razu i mieć pewność. ZATEM powinna być spełniona równość: (z1–s) + (z2–s) + ... + (zN–s) = 0  – a z niej można wyliczyć, że s musi być średnią (arytmetyczną) zapisów.

Spłaszczanie impami psuje tę sprawiedliwość (!) ale na szczęście bardzo nieznacznie. Znacznie większe psucie powoduje trudny do wyperswadowania zwyczaj odrzucania zapisów skrajnych.

Dodajmy przy okazji, że dla s = średniej poniższa suma kwadratów odchyleń:

(z1–s)Ó2 + (z2–s)Ó2 + ... + (zN–s)Ó2   

jest najmniejsza (tzn mniejsza niż dla jakiejś innej wartości s).   (dowód wymaga użycia pochodnej)

Suma ta podzielona przez N nazywana jest w statystyce wariancją.

Pierwiastek kwadratowy z wariancji to odchylenie standardowe – służące jako miara dyspersji.

Nieco gorszą miarą dyspersji jest błąd średni tj suma |z1–s| + |z2–s| + ... + |zN–s| podzielona przez N,  osiąga on bowiem wartość najmniejszą nie dla średniej s, ale dla... proszę to zobaczyć samemu.

 

 

Odpowiedzi wcześniejsze

Lista chronologiczna wszystkich odpowiedzi wcześniejszych:

do II 2004

do X 2003

do V 2003

do IV 2002

do III 2001

do II 2001

 

Konsultacje

 

 

 Co nowego...

do Spisu

15 V 2004

redakcja@pikier.com

© Pikier.com

brydż, brydz, bridge, brydż sportowy, brydz sportowy, bridge sportowy, Pikier, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński, Lukasz Slawinski,