|
„A co Francuz wymyśli, to Polak
polubi” „Pawiem narodów byłaś i
papugą” |
ŁS 29
I 2019 |
Oczywiście znacie te bonmoty naszych wieszczów. Ale co z tego?
– znać to zupełnie coś innego niż zrozumieć, a zrozumieć to zupełnie coś innego
niż unikać okazji by się do was stosowały. Na to 200 lat nie wystarczy –
a już na pewno nie w brydżu którego historia jest znacznie krótsza. Brydżu?
– przecież to gra w wysokim stopniu rozwijająca zdolność myślenia, a
szczególnie zalecana młodzieży. Jakże to?
No to posłuchajcie...
Zakazy Systemowe vel Polityka Systemowa
Wymyśliła ten kompletny idiotyzm Światowa Federacja Brydża niemal
20 lat temu. Że to kompletny idiotyzm – wystarczy wstępne przejrzenie, a
dogłębne wejrzenie wykopuje w nim niewyczerpane pokłady głupoty. Nie dość na
tym – są to najgłupsze ograniczenia systemowe w dziejach brydża.
Próbowano już rozmaitych – otwierania od 8 względnie 10 miltonów, otwarć
1 w starszy naturalnych na czwórce, zakazywano silnego pasa argumentując że
jest to otwarcie którego... nie można skontrować – ale wszystkie te
pomysly przebiła głupota tego co spłodziła Światowa Federacja Brydża. I co ? Ano nic – PZBS potraktował to z
niesłychanym nabożeństwem, natychmiast uchwalił i wzbogacił o głupoty własne
– „A
niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy też tak potrafią”
Wyłanianie reprezentacji Polski poprzez turniej teamów
PZBS najzupełniej wierzy że dwie pary grające na różnych stołach
łączy jakaś tajemnicza więź wpływająca na ich wzajemną grę. Idiotyzm tego
poglądu jest oczywisty, ale kto by tam się zastanawiał – skoro obcy tak
robią, musi być to prawdą.
Jestem niemal pewny że u zarania PZBS eliminacje do reprezentacji
były parowe, a dopiero potem zaczęto małpować – najprawdopodobniej
Amerykanów, bo im coś jest dalsze tym bardziej uwielbiane. A zresztą – „Idź
mądrość do mądrości, my Polacy barziej w żelezie się kochamy”
Butler znormalizowany, tzw australijski
Tym idiotyzmem PZBS (dodatkowo i
rozrywkowo) punktuje wszelkie rozgrywki kadrowe, w przekonaniu, że skoro
wynaleziona to aż tak bardzo daleko (no, no – antypody), musi być to
rzecz niesłychanie mądra. Kiedyś powątpiewano w ogóle w istnienie antypodów,
ale PZBS skończył z tym zabobonem – nie dość że w nie wierzy, to wierzy że wszystko co z
nich wychodzi musi być dobre. Ale cóż innego PZBSowi pozostaje, skoro nie masz
w Polsce głowy która potrafiłaby to zrozumieć i ocenić – nawet nie warto
próbować. Polak jest zdolny jedynie do wymyślania Polish jokes – to Jowisz jeszcze Polakom pozostawił.
O tym wszystkim już pisałem (choć o butlerze znormalizowanym tylko
raz: Butler Znormalizowany). Właściwie nie wiadomo po co, boć
przecież są to rzeczy oczywiste, a o tym co się lubi podobno się nie dyskutuje,
jako że każdy ma prawo lubić to w czym znalazł upodobanie:
Co dureń wymyśli, to Polak
polubi
Ma prawo lubić? Ma! – i jest to jedno z Podstawowych Praw
Człowieka. A o Obowiązku Pomyślenia jak dotąd nie słychać.