Wśród Prawdziwych Miłośników Brydża

ŁS  19 XI 2018

Stało się. Po kilku latach nietrzymania kart w ręku, nieoczekiwanie zaproszono mnie do zagrania w zjeździe Ligi Okręgowej OZBS Płock.

Po zapewnieniu że nie będę musiał grać żadnym Wujotem ani Strefą, zaproszenie przyjąłem – acz nie bez pewnej obawy. Miano­wi­cie patrząc na życie brydżowe przez pryzmat Forum Brydżowego (które akurat już drugi raz porzuciłem wskutek nieustannych głupich chamskich zacze­pek), wyobrażałem sobie że w obecnym realu są ciągłe awantury, wymyślania, posądzenia, wzywanie sędziego i wreszcie pijaństwo – bo to właśnie nieustannie przewijało się w doniesieniach na Forum i w jego życiu. Tymczasem – rzeczywistość okazała się kompletnie odwrotna!

 

60 rozdań upłynęlo mi w nadzwyczaj przyjemnej atmosferze! Żadnej scysji, żadnego niemiłego komentarza, żadnych wypominań gry na na­mysł czy tzw ciałowanie, żadnych kłotni typu „kto zawinił” – spokojna miła przyjacielska gra, przeplatana żartobliwymi dowcip­nymi komenta­rzami, nader chroniącymi od znużenia myśleniem.  Skąd te pogawędki? Ano stąd że nie było zasłon! I bar­dzo dobrze, bo jak się ostatnio prze­konaliśmy, przed profesjonalnymi oszustami i tak nie chronią, a przyjemność z gry znacznie zmniejszają. Ani razu nie zauważyłem zagrania na namysł czy mimikę partnera – a że czasem ktoś dłużej pomyśli bądź nawet zmarszczy czoło – no cóż, cza­sem nie jest łatwo, a zresztą diabli wiedzą nad czym on właściwie myśli, jaki miłośnik brydża by za­wracał sobie tym głowę?

Tu ukłon w stronę tych co twierdzą że gra w necie to żaden brydż – przychylę się do ich argumentów:

Mieliście rację! Czuć karty w ręku to prawdziwa rozkosz. I jeszcze ten ich zapach upajający nozdrza. Szkoda tylko że nie można było ich tasować i rozdawać, bo zrobiła to wcześniej maszyna (osobiście najbardziej lubię przekładanie). No i ta moż­ność popełnienia fałszy­wego renonsu, o której niestety zapomniałem. Natomiast doznałem wielkiej rozkoszy wsku­tek omył­kowego wsadzenia kiera do kar.

Był na zjeździe sędzia, ale pełnił rolę najniższego sługi wszystkich graczy. Przygotowywał pudełka z kartami, rozsadzał graczy, dru­ko­wał sprawozdania, zbierał zamówienia na pizzę – to chyba wszystko, bo ani razu nie usłyszałem wezwania  „Panie sędzio!”. Po prostu kierował turniejem i żadna znajomość Prawa Brydżowego (potwierdzona kursem w PZBS i licencją) nie była mu po­trzebna.

 

Z góry zapowiedziałem że żadnym Wujotem ani Strefą nie zagram, niemniej nastawiłem się na uzgodnienie ilości transferów po 1ba oraz na odparcie propozycji w sprawie Magistra. Tymcza­sem partner zaproponował mi grę Sosną która jak się okazało i zna i dobrze pa­mięta (co­prawda dużo do pamiętania w niej nie ma, ale zawszeć). No i bardzo dobrze – bo przez te 60 rozdań ani razu nie zauwa­ży­łem przydatności ja­kiegoś gadżetu czy doraźnego ustalenia – wystarczała zwykła bilansowa licytacja naturalna. A sytu­acje kiedy sam jej nie sprostałem, posta­ram się wkrótce omówić jako tzw autokonsultacje. Właśnie – licytacja bilansowa. Otóż grając prze­ciwko parze juniorów zauważyłem że mają wprawdzie obcykanych wiele meandrów Wujota, ale z bilansem to u nich krucho. Chyba nawet nie po­dejrzewają że coś takiego istnieje i jest przydatne – po prostu nikt im tego nie pokazał.  

 

Tak grają zwykli miłośnicy brydża. Brydża! – nie nagród, zaszczytów, miejsc na podium – miłośnicy samej gry.

I kiedy przychodzi im zetknąć się z zawodowcami, czasem nie są tym bynajmniej zachwyceni. Oto opowieść pewnego miłośnika:

Po skocznej licytacji przeciwników typu 2♠4 miał sporo punktów w układzie 65♦. Wszedł 5 i w efekcie wygrali 6 pod­czas gdy prze­ciw­nikom szło 6. Byli to jednak nie bylejacy przeciwnicy – każdy miał wk=24, a jeden był Mistrzem Świata. Tacy widzą więcej, więc na­tychmiast dostrzegli że gdyby wszedł 4ba na młodszych, to mieliby większą szansę osiągnąć 6. Czemu więc nie wszedł 4ba? To też oka­zało się dla nich łatwe do wytłumaczenie – jasne że partner zacynkował mu dobry fit treflowy (no bo jak to tak? bez cynków?)

 

Rozmaitości

Telimena

Co nowego... 

do Spisu

19 XI 2018

redakcja@pikier.com

© Pikier.com

brydż, brydz, bridge, brydż sportowy, brydz sportowy, bridge sportowy, Pikier, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński, Lukasz Slawinski,